poniedziałek, 27 lutego 2012

Jak wolność, to wolność

Słuchaliśmy z dziećmi ludowych kapel z kieleckiego. Usłyszeliśmy pieśń, w której pan z Końskich dowalał po kolei wszystkim rządzącym od Gomułki (chronologicznie) przez Gierka, Kanię, Jaruzelskiego, Rakowskiego, Wałęsę po czasy współczesne.

Pieśń kończyła się smutną konkluzją:

Od ćwierć wieku momy wolność, nic dobrego się nie dzieje/prawo sobie ustaliły lesby, geje i złodzieje''

Wnioski:

1. Folklor's not dead.

2. Folk jest przeciwko wszystkim systemom.

3. Folk jest wciąż przestrzenią całkowitej wolności. Polskie radio nie puściłoby takiego tekstu żadnej kapeli rockowej czy hiphopowej. Ludowej? Proszę bardzo. Co więcej, całkowita wolność folku jest wolnością całkowitą, tzn. mogącą wkurzać, drażnić i zawadzać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz