sobota, 1 listopada 2014

List do Społeczeństwa w sprawie refleksji i zadumy.

Drogie Społeczeństwo, zwracam się do Ciebie rzadko, ale teraz zwracam się w sprawie ważnej, bo w sprawie mojego dziecka najstarszego. Otóż: martwię się o moją córkę pierworodną. Coraz bardziej mnie przypomina. Kończy moje zdania. Stroi żarty, które właśnie miałem stroić o ułamek sekundy wcześniej ode mnie. I wreszcie - zawiesza się i zamyśla coraz częściej. Formy i rozmiary jej roztargnienia są nie tylko coraz ciekawsze, ale i coraz bardziej podobne do moich. Kiedy ostatnio zaczęła się czesać szczotką do zębów z nałożoną pastą, nawet mnie to nie zdziwiło. Ja ją doskonale rozumiem.
Ja tak, ale nie wiem, jak to będzie z Tobą, drogie Społeczeństwo. Piszę zatem do Ciebie w tym dniu, bo, jak słyszałem, dziś akurat masz dzień refleksji i zadumy. W związku z tym tamujesz ruch na ulicach, depczesz sobie nogi na cmentarzach, kupujesz znicze z pozytywką i wsuwasz ciastka z dziurką pod cmentarnym murem. Jednym słowem, masz jeden jedyny dzień refleksji i zadumy w roku i literalnie Ci od tego odpierdala. Pomyśl zatem czasem o mnie i moim dziecku, którzy takich dni mamy w roku 365, zaduma i refleksja siedem na 24, bez przerw świątecznych, wieczny ostry dyżur mentalnego odlotu i bądźże dla nas cokolwiek wyrozumiałe.
Dziękuję. 

4 komentarze:

  1. obraziłeś starych bogów. nie tylko ich. młodych bogów i jedynosłusznych. i pewne siebie panienki obraziłeś. imiato najpiękniejsze a w nim. ty obrażaczu, zrefleksuj się i zadumaj jak sorok milionów prawdziwków.. no.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomyśl, co to będzie, gdy wszystkie Twoje dzieci zaczną coraz bardziej przypominać Ciebie - czy Kasia da radę z pięciorgiem Januszów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia tak. Społeczeństwo może mieć problemy.

      Usuń
    2. Ty społeczenie jesteś całkowicie niegroźny. Groźni sa ci, którzy nie myslą i nie mają chwil zadumy.

      Usuń