wtorek, 25 lipca 2017

Krótka historia kolbuszowskiego podziemia muzycznego

- A ta wasza punkowa kapela jeszcze działa?
- No nie, wiesz, bo gitarzysta wyjechał z Kolbuszki i założyliśmy wtedy kapelę folkową, Hadrę.
- O, a ta Hadra jeszcze działa?
- No nie, bo wokalistka wyjechała z Kolbuszki i załozyliśmy kapelę grającą muzykę do wierszy, Wczorajszy.
- O, i Wczorajszy działa?
- No chwilowo nie, bo gitarzysta wyjechał z Kolbuszki


I tak dalej, i tak dalej. Ze sprzętu muzycznego na strychu złożę za jakiś czas muzeum emigracji.

3 komentarze:

  1. z Kuriera Codziennego Więź
    warszawa 31-08-2045, upalne lato.

    noi się wyludniają wsie wioseczki i miasteczka
    miasta rosną w siłe a w nich ogrodnicze spółdzielnie
    ogródków działkowych "Więź" pochłaniające coraz większe połacie trawników dzielnic wola ochota mokotów

    *****

    pręgowana dynia piżmowa nie zmieściła się na prom kosmiczny
    do kolbuszowej odchodzący codziennie z dworca przeładunkowego warszawa-modlin. rodzina w kolbuszowej będzie niepocieszona :( .

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadzieją są kapele rodzinne. Bee Gees , Jackson5 itp, itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. może egzorcyzmujcie stołek, na którym siedzi migrujący muzyk!

    OdpowiedzUsuń