piątek, 3 lutego 2012

Problem smoków

Problem smoków jest tak naprawdę elementem większego problemu z równowagą między rozwojem technologicznym a dbaniem o stabilność ekosystemu. Rycerze prowadzą do wyginięcia całego gatunku, a w konsekwencji zaburzenia ekosystemu i zmniejszenia jego różnorodności. Można byłoby odżałować parę owiec, żeby zachować dużego, naturalnego drapieżnika w biotopie.

Stąd ankieta------------------------------------------------------------------------------------------->



W zasadzie równowagę pomogłoby sporządzanie przez rycerzy planów łowieckich. Rycerze podzieleni byliby na okręgi łowieckie. Przed każdym sezonem szacowaliby liczbę smoków bytujących na stałe na ich terenie, a następnie obliczali, ile sztuk można pozyskać bez groźby dla przetrwania populacji. Według takiego planu walczyliby ze smokami, każdy z rycerzy zapisywałby się wcześniej na odłowienie danej (starej lub chorej) sztuki, żeby plan nie został przekroczony. Za przekroczenie rycerz byłby zawieszany w prawach rycerza i płacił grzywnę.

Rozwiązanie to jednak nie wypaliło, bo rycerze byli niepiśmienni.

2 komentarze:

  1. poza tym sens istnienia rycerza zawiera się w istnieniu smoka. po cóż rycerz jeśli nie ma smoka, którego można by zabijać w imię Prawdy, Piękna i Dobra? po co dżedaj jak nie ma vadera? po co chałwa i grabie jak nie ma samorządów? po co poezja jak nie ma prozy? po co bas jak nei am sekundu? po co jang jak nie ma jin po co daniel jak nie ma jelenia... kurde... popierpzylo mi się. Darzbór. to ja mazur pisałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cena uwaga.Zjawisko pod nazwą "Karkut" powstało dla przeciwwagi dla starej rudery którą szumnie nazywa się "Synagogą".

    OdpowiedzUsuń