wtorek, 29 stycznia 2013

My reprezentujemy Podkarpacie

Ja wiem, że 90 procent osób chcących zalegalizowania takich związków jest heteroseksualnych, i ta ustawa mogłaby im pomóc, chociażby w sprawach wspólnego dziedziczenia. Ale jest też te 10 procent, jeszcze trudne w Polsce do zaakceptowania, jak widać nawet po debacie. Dla mnie to nie był jeszcze ten moment, aby za tym zagłosować. Na dziś ja zdecydowanie nie akceptuję tych 10 procent. Nie chodzi o to, żeby nie mieli łatwiej w rozliczeniach, bo każdy obywatel ma takie same prawa i obowiązki. Ale my reprezentujemy Podkarpacie, a u nas to jeszcze bardzo odległe, żeby popierać mniejszości homoseksualne.

Poseł Piotr Tomański


Chciałbym, żeby w audycji Wszystko jest folkiem było więcej znośnej dla normalnych ludzi muzyki. Ale reprezentuję Podkarpacie. Chciałbym kiedyś nie musieć tłumaczyć, że nie będzie Zakopower. Nie, serio nie będzie Zakopower. Naprawdę nie będzie Zakopower. Nie, nawet nie mam  Zakopower. Chciałbym kiedyś powiedzieć - tak, mamy od metra Zakopowera. Golec uOrkiestra? Jak najbardziej. Brathanki? Czemu nie! Serio, chciałbym. Ale reprezentujemy Podkarpacie. Więc leci śpiew alikwotyczny i rosyjski folkmetal z kapelą Dzikowianie na zmianę. Reprezentujemy Podkarpacie. Zjedliśmy z czarownikiem wioski ostatniego misjonarza. 

12 komentarzy:

  1. Podkarpacie nawet jeszcze nie wie, że go reprezentujemy. Ale się dowie i pokocha nas miłością czystą piękną i prawdziwą. I na rynku pewnego sztetełe galicyjskiego tuz obok dzipitu i Pana Jezusa stanie figura przedstawiająca Mazura z harmonią, Radwańskiego z kagankiem i Węglowskiego z... no nie wiem z węglem powiedzmy. I złotymi zgłoskami będzie napisane : "Ojcom i Nauczycielom - lasowy lud". A my w święconych.... sory, świecących garniturach na różowym tle a nad nami orzeł w tarabonie trzymający w szponach dwie ełrokostki. Swoją drogą przyszedł mi do głowy przykład Gorlic. Tam rada miasta umie się pozbyć swicących inaczej. Pewnie wiedzą kogo reprezentują i im wstyd się zrobiło. Przed sobą i przed ludźmi. Tutej wstydu ni ma nijakigo.

    To ja Mazur pisałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To spiseq. Tego orzeła dzadzo nam nad głowy tylko po to, żeby po jedny ełrokostce spuścił nam na łeb. Nie idźmy ta drogą!

      Usuń
  2. No dobra. Rychu z basami w koronie z napisem "Populus ranisoviensis semper fidelis" a niżej: "Żądamy przyłączenia Korczowisk do Monako i Arizony". Wszystko na różowym tle i małe słoneczko u góry. Teraz lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czemu nie Zakopower? Mógłby np. wystąpić przed naszym Mazurem jako ten no, wyleciało mi z głowy, o! support!
    U.

    OdpowiedzUsuń
  4. To kwestia smaku drogi(a) U :-)))O tym jest cały post a także komentarze :-). Smak jest rzeczą niezwykle rzadko spotykaną pomiędzy Korczowiskami a Leszczami. I uwierz mi- to kto przed kim występuje jako saport to nie kwestia smaków, tylko czegoś zupełnie innego.
    Nie mylić ze smakami powiatu na literkę K.
    W razie czego posypać parmezanem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Smak, jak powiadali Lasowiacy - non disputandum est!
    U.(droga:)
    PS W razie czego?

    OdpowiedzUsuń
  6. Gusta takie są. Zapewne dlatego wymyślono pojęcie smaku aby móc flekować pewne rzeczy. Gust jest od wzniosłego pomijania milczeniem np. dokonań muzycznych brathanków. Smak jest po to, żeby można było powiedzieć, że brathanki, owszem na weselu pod Żywcem czy innym Cieszynem ok, ale na moim to już nie.... ;-).

    A parmezan to dodatek polecany przez autorów książki promujących tradycyjne lasowiackie dania. Zdaje się, że bez wiedzy Autorki "lekko" przerobiono tą książkę. Parmezan jest w tym przypadku hm.... alegorią tego, co robi się z tutejszą tradycją i kulturą. Posypuje się w razie czego parmezanem :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Parmezan to nic, zaprawdę powiadam Ci, bo to , jak by nie było, ser jest. Ale raz stały w jakimś naszym kolbuszowskim piśmie przepisy na wigilijne dania, czy też był to opis Wigilii dla Ważnych. Co podano? nie zgadniesz w życiu. Suszi!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy Lasowiacy nie jedli surowych ryb? Czy nie zakąszali ostrym chrzanem? Kto udowodni, bratcy, kto udowodni?

      Usuń
    2. Taaa, zaś między jednym kęsem suszi a drugim zakANszali imbir (przecie rośnie na każdem poletku) dla uwolnienia kubków smakowych. To udowodnić można biez nikakich!

      Usuń
  8. LIUBO, BRATCY LIUBO LIUBO BRATCY ZYT'

    OdpowiedzUsuń