niedziela, 6 listopada 2011

Dziady

Czwartek mnie przeraża. Wszystko jest improwizacją. Jedynie Szymek dzięki rozlicznym talentom podnosi człeka na duchu i wykminia wypasiony plakat.

Projekt 555 wraca w innym składzie, z innymi instrumentami, z tym samym chaosem organizacyjnym.

6 komentarzy:

  1. życzę...
    http://www.youtube.com/watch?v=6QPotmDSgLc

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, ech. Jak człowiek był młody,m to czytanie Ziemianina na każdym koncercie SDM-u to był ten dobry moment na kurzenie cygarów, zaglądanie głęboko w oczy pokątnie koleżankom, z którymi się przyszło (bądź nie), skakanie po browary, jeśli był wyszynk na miejscu i inne zajęcia kulturalno-oświatowe. Człowiek jak był młody, to miał dziwnie zdrowy stosunek poezji, dopiero potem zaczął traktowac ją serio.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. :)

    Postanowiłem się zaprzeć na złość temu poecie z Księżyca,(świeć panie...) i przeczytać Twoje art'y.
    Wiersze nie są łatwe w odbiorze i nie jestem wstanie ich ocenić (ręką przywykłą raczej do pługa-albo coś koło tego).Zadowalam się tylko impresją i przeczytałem je z przyjemnością.Na pewno będę do nich wracał, chociażby po to aby odkopać głębsze "co autor miał na myśl" (o wrażeniach nie wspomnę).;)
    Ha! Napisz teraz że poezja współczesna nie jest czytana.;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mam nic specjalnie głębszego na myśli. To wiersze o tym, że zycie jest fajne po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo można tam ,miedzy wierszami,w "drugim dialogu",wyczytać.Dzięki że się tym dzielisz.

    OdpowiedzUsuń