środa, 9 kwietnia 2014

Go Pisz, young man

Z kolegą Franciszkiem jedziemy do Pisza. Słuchać wierszy. Czytać wiersze ludziom. Głosić sławę i chałwę naszego sztejtełe na krańcach cywilizacji. Pod rosyjską granicą będziemy. Na miejscu Putina bym się zastanowił. Mamy dużo wierszy i chrupki kukurydziane. Mamy drumlę i nie zawahamy się jej użyć. Niby niewiele, proszę Państwa, ale popatrzcie, król Dawid miał tylko procę, a jakim fajnym poetą został, jak z wojska wyszedł.




5 komentarzy:

  1. Program i pomysł rewelacyjny, uwierzyć ciężko że są odbiorcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak w rkl ciężko.

      Usuń
    2. Ciężko żyć i umierać tylko frustracja rośnie jak grzyby po deszczu.

      Usuń
  2. harfę miał. to manipulacja z twojej strony Rebe. i jeszcze niewinne dziecko to wciągasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jego dziecko to niech z nim robi co chce póki go słucha.

    OdpowiedzUsuń