wtorek, 19 lutego 2013

Надійка Гербіш - Вірую (Nadijka Herbisz - Wierzę)

Zdarza mi się poczuć do piszącego człowieka sympatię od pierwszego wiersza czy nawet zdania. W wypadku Nadijki Herbisz zdaniem było: Мені здається, хороша книжка, якою б сумною вона не була, має давати надію. За критерієм надії визначаю і хороші для себе книжки, і ідеальну. (Wydaje mi się, ze idealna książka, jakkolwiek smutna by nie była, ma dawać nadzieję. Nadzieja to kryterium, według jakiego oceniam książki i te, które czytam, i idealne). Jeden z wierszy Nadijki:

вірую


я вірю у янгола, що танцює
в журбу, що приводить з собою радість
у сумнів, який упокорений вірі

я вірю у Бога, який сміється
в подорожнього, що поспіткнувшись, ітиме
у чорноту ночі, що породжує ранок

і почувши тихий невидимий шелест,
згадаю про янгола, що танцює
вірую



Wierzę

Wierzę w tańczącego anioła
W smutek przynoszący radość
W wątpliwość rozwianą wiarą

Wierzę w roześmianego Boga
W wędrowca, który potknąwszy się
ruszy w czerń nocy rodzącеj ranek,

a słysząc cichy, tajemniczy szelest
pomyślę o tańczącym aniele
wierzę


Nadijka Herbisz wydała dwie książki: Ciepłe historie do kawy i Ciepłe historie do czekolady. Gdyby pisała po polsku, napisałbym, że kontynuuje linię zaczętą przez ks. Jana Twardowskiego. Ciekawe, że jeden z najczęściej czytanych (no dobra, może nawet jedyny masowo czytany) polski poeta współczesny nie doczekał się żadnych kontynuatorów. Polski obieg literacki, jak mi się wydaje, jest cokolwiek mało zróżnicowany. Za wschodnią granicą Nadijka funkcjonuje w normalnym, oficjalnym obiegu. To jest coś, czego mi tutaj brakuje, wolnego miejsca na taką bezpretensjonalność, jak u tej autorki ze Zbaraża, która pisze, jakby nie było już po postmodernizmie nie ze względu na to, że ukraińska literatura nie przeszła przez postmodernizm, bo przeszła i zaowocowała świetnymi utworami, ale z wyboru. Nadijka Herbisz to ciekawa autorka i ciekawe zjawisko literackie. 
Poza tym babcia Nadijki pochodzi spod Lublina. A jakby ktoś chciał okazać autorce sympatię, to tutaj można zagłosować na nią w konkursie na kobietę roku Tarnopola. Do 6 marca:)

A tutaj jest blog poetki: 


4 komentarze:

  1. Przeczytawszy wiersz wiedziałam już, o czym tu napiszę: skojarzenie z Twardowskim. Ale patrzę: to już Ty napisałeś, więc nie będę jak papuga.
    Ale Twardowski Mistrzem, mimo wszystko, choć po jednym utworze nie sposób ocenić.
    TW

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jesteś za bardzo złożony formalnie, zią. NIemniej przyznaje, nie znam nikogo bardziej zajawionego na TWardowskiego.

      Usuń
  3. Tak , Ty to pies, czyli kot, że zacytuję Tyma Stanisława.

    OdpowiedzUsuń