poniedziałek, 30 grudnia 2013

List biskupów: echa

Okazało się, że temat rycerzy jedi i ich ideologii jest drażliwy i wywołuje sporo emocji. Nic dziwnego, dżedaj mogą manipulować umysłem, odbić mieczem świetlnym strzał z blastera albo znaleźć właściwe droidy. Jak to często bywa w takich sytuacjach od bliżej mi nieznanych (a może i znanych, kto wie?), dowiedziałem się, że jestem komuchem i pedałem, co dowodzi, że duch w narodzie nie ginie. Nie jest to może duch chrześcijański specjalnie, ale w dobie powszechnego dość tryumfu materii nad duchem przejawy działania jakiegokolwiek ducha należy witać z radością.

Zafrapował mnie natomiast komentarz Kolbuszowskiego Magla, brzmiący: ,,Wystarczy ściąć ci włosy i zatrudnić na etacie w szkole podstawowej na Górnej-zobaczymy czy będziesz taki odważny''.

Otóż drogi Maglu, zaskoczyło mnie rozpatrywanie wypisywania różnych rzeczy na prywatnych internetowych zadupiach w kategoriach odwagi czy jej braku. Żeby przyjąć taką perspektywę, musielibyśmy bowiem założyć, że o zatrudnieniu (bądź nie) w szkołach naszej gminy decydują kwestie inne niż czysto merytoryczne. Na przykład temat naszych żartów albo ich jakość. A to przecież w najlepszej możliwej gminie na tym najlepszym z możliwych światów nie jest chyba możliwe, prawda?




Niemniej w wymienionej przez Ciebie sytuacji nie wykluczam, że na wszelki wypadek notkę poświęciłbym destruktywnemu wpływowi ideologii dżedaj na brak śniegu w święta. Strzyżonego, wiadomo, Yoda strzyże.

14 komentarzy:

  1. Po Kolbuszowej chodził kiedyś pan Leon zwane "Leosiem" i strzygł wszystkich odstających od normy-wiedział co robi, mimo iż miał podobno trochę nie po kolei w głowie.Za zarobione w ten sposób pieniądze kupował śmietanę która popijał poezję Leśmiana czytaną na ławce pod "starą apteką". Ot taki małomiasteczkowy folklor który tu zawsze był.

    OdpowiedzUsuń
  2. a mnie zafrapowało to:
    "Otóż drogi Maglu, zaskoczyło mnie rozpatrywanie wypisywania różnych rzeczy na prywatnych internetowych zadupiach" - prywatnie publikujesz, to po ciul dajesz tu, o fejsie nie wspomnę? pisz se do szufladki albo - wzorem Michała K., też z Górny półki, oraz wzorem wielce poczytalnej kakofonii, co błędy dokładnie te same co panMichał robi i te same przeprowadza kąąkursy - zablokuj komenty albo każ się logować. Nie będziesz musiał na te ajpi patrzeć i kombinować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiesz. Według Magla, jakbym pracował na gminnym, to bym se tak wesoło jaj nie robił.

      Magiel sugeruje, że ludzie, co na gminnym robią, są rozliczani nie z tego, jak pracują, ale co myślą, czy, nie dej Trygławie, co mówią. Z tego drwię.

      Usuń
    2. Tzn. nie z Magla, a z rozliczania

      Usuń
    3. No, brak tego wpisu i - z urzędu ( maglowskiego) stajesz się ulubionym ulubieńcem;p

      Usuń
    4. Jeden z Górnej już jest, to byłoby za dużo jak na tak niedużą wieś

      Usuń
  3. W tym wszystkim wcale nie jesteś bardziej tolerancyjny od tych z których drwisz, myślę że te poglądy uważasz za totalnie głupie że aż nie warte żeby się nad nimi zastanawiać. I to chyba błąd bo zaczyna się ideologiczna walka, która zacznie dzielić nas na zwolenników i przeciwników czegoś czego za chiny nie rozumiemy. Słuchając tego listu zastanawiałem się czy moi sąsiedzi z kościelnej ławki wiedzą o czym jest mowa. Sam jestem nędznie poinformowany, po artykule na łamach jasnej strony mocy usłyszałem dość jasną opinię drugiej strony. Ktoś, gdzieś próbował podzielić Cię, dobrego poetę i złego publicystę idźmy dalej, mąż i ojciec, katolik i lewak. Myślę że wszystko to pięknie składa się do kupy w całość jaką jest interesująca osobowość, ciekawego odważnego człowieka, który dużo wnosi do naszej rzeczywistości. Wiem co mnie w Tobie denerwuje, mam całkiem inne od Twoich poglądy ale nic tak nam nie jest obecnie potrzebne jak próba zrozumienia się wzajemnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze jest to, że temu drugiemu człowiekowi obok nas,trzeba czasem pomóc,bez względu na to czy jest Jedi,Gender, czy też ten co nie chodzi w niedzielę do kościoła.Tego należy się trzymać bez względu na to co sobie tam biskupi z odległej galaktyki piszą.

      Usuń
  4. Szanowny Anonimie,

    nie rozumiem, czemu w żarcie dopatrujesz się oznaki nietolerancji. Niestety, wbrew temu, co podejrzewasz, żarty biorą się właśnie z zastanawiania nad drugą stroną sporu. A efektem zastanawiania jes smutek, niestety.

    Przede wszystkim chodzi o sam termin i jego użycie. Sam zauważasz, że jest on uzywany tak, że nie wiadomo, o co chodzi. Biskupi posługują się terminem funkcjonującym w nauce od paru lat bardzo nieprecyzyjnie, raz gender oznacza równość płci, raz jej negację, raz związki homoseksualne, raz aborcję, raz transseksualizm - co akurat należy zganić, opatrza się tym terminem i gites. Takie dowolne używanie obcego terminu odczytuję jako próbę (udaną zresztą) wywołania poczucia lęku w słuchaczu, lęku przed czymś obcym, nieznanym, niezrozumiałym i wrogim. To smutne, bo odczytuję to jako wynik braku szacunku dla słuchacza. Jan Paweł II też miał termin na wszystko, co go niepokoiło - cywilizacja śmierci. I to była metafora przejrzysta, w dodatku papież dość precyzyjnie mówił, co ma na myśli, gdy go używa. Zupełnie inne traktowanie słuchacza, prawda?

    Bardziej zasmuciła mnie jednak inna sprawa. Czy największym problemem mojej i Twojej, Anonimie, rodziny, naprawdę małżeństwa gejowskie czy ludzie zmieniający operacyjnie płeć? Serio, to nam nie daje zasnąć?

    Na moje oko rodziny zajmują się wiązaniem końca z końcem i problemy duchowe, jakie z tego wynikają są poważniejsze cokolwiek niż geje na ślubnym kobiercu, których w Polsce nie ma. W tym wiązaniu obu końców ludzie muszą nie zapomnieć, jak się wzajemnie kochać. Nie stracić poczucia godności nawet, gdy okazuje się, że nie da się zapewnić dzieciom tego, czego się chce. Wychować dzieci na mądrych, dobrych ludzi mimo niewyobrażalnej presji konsumpcyjnych wzorców. I takie tam, co Ci bede radził. Jeśli z perspektywy pałacu biskupiego geje są większym problemem dla rodziny niż notoryczny i powszechny brak czasu dla siebie, to bardzo mi przykro, ale świadczy to o tym, że pasterze nie znają swoich owiec. A utyskiwania księży, które słysze na włąsne uszy, że po bierzmowaniu owieczki już nie przychodzą do kościoła będą coraz częstsze.

    Smutno mi, kiedy mój Kościół zamiast być źródłem siły i dobra staje się źródłem lęku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś ateńska demokracja, była przejawem słabości, dobrze że mieli Spartan. Myślę że utopijny europocentryzm, może dla naszej cywilizacji być zgubny. Otacza nas islam a tam tego rodzaju problemy jakimi zajmujemy się my, już z zasady wyjęte są spod prawa. W tym świecie Bogiem jest mężczyzna, nie podejrzewając kościoła o złe intencje, wolę założyć jednak że troszczą się o rodzinę jako czynnik zdrowej demografii. Inna sprawa czy nie bardziej powinni skoncentrować na wspieraniu działań mających na celu jej ekonomiczne wzmocnienie. Bieda często przeradza się w patologię i czy pomogą jednorazowe medialne akcje. To nie związki homo są powodem niekorzystnych zjawisk demograficznych i myślę że tu kościół powinien być niezwykle aktywny pomocny. Wrażliwość modnej teorii mnie również śmieszy, niech się tym zajmują nadopiekuńcze państwa skandynawskie. Pozytywnie to jest w naszym mieście bo jest równość zarówno kobita z siatkami szansę się wyd... na śliskim chodniku jak i jej mąż samochodem na śliskiej jezdni.

      Usuń
    2. Od wschodu otacza nas prawosławie i grekokatolicyzm, od południa Cyganie i Czesi. Od zachodu Niemcy. Żle wyjdziemy tylko na zalaniu przez prawosławnych, bo masła w poście nie będzie można żreć.

      Już na serio - też nie podejrzewam kościoła o złe intencje. Podejrzewam tylko, że z pałacu biskupiego niewiele widać.

      Usuń
    3. Ale czy wszystko trza opisać dżunijnumi ustawami, bo inaczej chłop babie za.... / to co tu chciałem wpisać pod ustawy gender jako preferencja podchodzi/ nie pomoże?

      Usuń
    4. Nie no, w razie podboju przez prawosławne ludy (kulturowego, oczywiście), można uchwalić dyrektywę unijną, która uzna masło z dodatkiem tłuszczu roślinnego za niemasło i w ten sposób będzie się maściło postne potrawy miksem z procentowym dodatkiem roślinnego oleju.

      Usuń
    5. Mułła kazałby od razu łby niewiernym psom pościnać.

      Usuń