poniedziałek, 30 stycznia 2012

O tako Polske walczymy


Furman Szejtroczek to ktoś, kogo oboje z Haniołkiem kochamy. Frantiszek mam nadzieję, też typa pokocha.
Sekret wypaśności furmana polega na tym, że:

1) Jest Czechem
2) Jest furmanem
3) Ma konia
4) Ilustrował go Zdenek Miler (ten od Krecika)
5) jest anarchistą

Cztery pierwsze punkty są oczywiste, piąty wymaga wyjaśnienia.

Szejtroczek dobrze się porozumiewa ze wszelkimi leśnymi stworami, jego żoną jest rusałka, konia i wóz zawdzięcza wodnikowi. Szejtroczek jest jednak w ciągłym konflikcie z ludźmi. Tzn. z częścią ludzi: ze starostą Humpalem przede wszystkim. Ale drze tez koty z bogaczami wszelkiej maści - od kupców po bogatych chłopów (he, he, kułaków). Szejtroczek trzyma sztamę z rzemieślnikami i innymi żyjącymi ze swojej pracy.
Przede wszystkim Szejtroczek nienawidzi jednak wojska. Gdy dostaje rozkaz przewiezienia armaty odmawia, bo armata służy do strzelania do ludzi. Ostatecznie dokonuje pospołu z wałachem Bułęczką aktu sabotażu. A w jeszcze innej historyjce pomaga dezerterom.

To powinna być lektura szkolna. O tako szkołe, z takiemi lekturamy bede walczył do ostatni kropli atramentu, do ostatniego piksela, do ostatniego włosa nastroszonego i do ostatniej dioptrii.

czwartek, 26 stycznia 2012

Nowa ankieta

Nowa, demokratyczna ankieta tam------------------------------------------------------------------->

Wyniki ankiety o synagodze

Lud przemówił.

71% respondentów uważa, że synagogę należy wysadzić, a z gruzu usypać kopiec im. samorządowców poległych w walce z ufokami


14% woli wysadzić,a gruzem naprawiać drogi


14% chciałoby zaadaptować bożnicę na sapermarkiet. 


Nikt natomiast nie chciał synagogi po prostu wysadzić. 


Miło. 
Nie cierpię marnotrawstwa.


W odpowiedzi dołączam projekt pomnika. Autorstwo moje, Haniołka i Frantiszka. 




Ofiarom walk z kosmitami-wdzięczny Naród

Tymczasem Marek Opaliński (przewodniczący rady miasta) zapytuje na swym blo awtora tekstu o synagodze:


,,Koszty wykupu budynku to tylko część kosztów, czy autor zastanowił się ile trzeba w ten budynek wydać środków aby wyremontować synagogę i jakie przeznaczenie miałby w przyszłości ten obiekt?''



Ta cytata nasunęła mi myśl. Otóż my, żuczki i robaki jedzące pył tej ziemi po to pozbywamy się części wolności i wybieramy polityków, żeby nad takimi sprawami dumali. ba, nawet za to im płacimy. Oświadczam niniejszym, że jestem gotów pozastanawiać się na tematy wskazane przez przewodniczącego RM. Oczywiście, po przelaniu na moje konto równowartości miesięcznej  diety przewodniczącego RM. (o ile pamiętam coś między 1500 a 1800 złotych). Za dietę radnego (marnych parę stów) tyż się mogę pozsatanawiać, ale mniej intensywnie i krócej.  

wtorek, 24 stycznia 2012

Lansik intelektualny

Czytałem dziś książkę z wierszami. Z 2011 roku, znaczy współczesno. Czytom se, czytom i wiycie, wiyrsze jak wiyrsze. Coraz starszy jestem i coraz mniej mnie w poezji zaskakuje, zwłaszcza w ty współczesny, toteż czytom se tag ło, na autopilocie trochę. Jedno półkulo czytom, drugo półkulo myślę o dupie Maryni. Nagle lampka kontrolna mi sie włoncza - wreszcie czytom cuś całkiem łodjechanygo. Ło. Jazda, wyobraźna i frenezyjo. Fascynujoce zestawianie łobrazów. Nagle patrze, a po prawy stronie so numery stron.

Spis treści żem czytoł.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Imprezowy weekend

Się działo. kto powie, że folk's ded, ma u mnie w ryło. Dzikowianie z Dzikowca, Wolanie z Woli Małej. Górniacy z Kolbuszowej Górnej.




W obronie rzyci

Jak wchodze do kobyły do stajni, to cisza i spokój tam jest. Ale jak wchodzę do internatu, to wszędzie ludzie protestują przeciwko ACTA. 

Ciekawe. 

Ani wojny prowadzone przez ten kraj, ani podwyżki podatków, ani biednienie społeczeństwa, ani eksmisje na bruk, ani łamanie praw pracowniczych nie wzbudziły takiego społecznego oburzenia i solidarnego protestu, jak niemożność ściągania seriali z neta. 


sobota, 21 stycznia 2012

Nie jest źle

Obywatelu,

jeśli myślisz, że w ciemnej dupie, to się mylisz. Wszystko pracuje na nasza korzyść. Zwierzęta, rośliny, nawet System sam w sobie. Fermy wiatrowe? Gitmajonez, stumetrowy wiatrak za oknem obudzi Donkiszota w największej nawet dupie wołowej  praworządnej jednostce. Eurokostka wszędzie, gdzie się da? Ależ proszę bardzo, przecież trudno o lepsze pociski do procy, względnie miotane ręcznie. Drogie paliwo? Super, ludzie wreszcie zaczną jeździć rowerami. Mniej smrodu, hałasu, zawałów, korków i debilnych książek o dietach. Im debilniejsza telewizja, tym mniej ludzi ją ogląda. Im gorsza kultura oficjalna, tym więcej miejsca dla alternatywnej. Im gorzej, tym lepiej. Im cieplej, tym zimniej. Wychodzi na to, że nic tak dobrze nie zrobi temu krajowi, jak upadek sporej komety.

W zasadzie odkąd skończyłem 15 lat byłem tego pewien. 











czwartek, 19 stycznia 2012

Poezyja

Wiosna mleczy się mlekiem.


To nie ja, to Haniołek.

Nowa ankieta

Michał Karkut, Kolbuszowski radny stwierdza, że samorząd nie będzie wykupywac i remontować kolbuszowskiej synagogi, bo ma inne priorytety. Drogi na przykład.

W związku z tym nowa ankieta. o, tam obok.------------------------>

środa, 18 stycznia 2012

Ankieta- wyniki


Pytanie brzmiało:

Co robić w tej pieprzonej sytuacji?

Uderzaj teraz!

Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.

Penitenziagite
  )
Nie jestem na tyle szalony, albo i nie szalony, żebym panu coś doradzał, albo i nie doradzał.




Jak widać, 37% czytelników tego blo to słuchacze grupy Włochaty. 
12% to wielbiciele największego myśliciela XX wieku. Wojaka Szwejka, znaczy się. 
12% to byli dulcynianie
37% to polscy dyplomaci

2% jak zwykle pożarł system. 

wtorek, 17 stycznia 2012

Transmisja pokoleniowa.

Jo: Kim chcesz zostać, jak dorośniesz?
Haniołek: Nikim.

[O, wdała się we mnie, myślę]


Haniołek: Albo sklepowaczką.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

555 nie jest Władkiem Pogodą

555 zagrało, Piotrek Jemioło poczytał. Z Mielca zapamiętam najlepszą konferansjerkę w historii tego projektu.

- Wiem tylko, że są z Kolbuszowej i nie jest to Władek Pogoda*







Władysław Pogoda - skrzypek i wokalista z Huciny. Ma ponad 90 lat, grać na weselach zaczynał jeszcze w górnej kredzie. Po zagładzie dinozaurów wyjechał na roboty do Niemiec, gdzie z prostych ssaków jajożernych wyewoluowali hitlerowcy. Wrócił stamtąd bogatszy o doświadczenia, skrzypce i żonę. Gra do tej pory.

piątek, 13 stycznia 2012

Szkoła zabiła Dylana, a my jutro gramy

Pamiętam, że w podręczniku do muzyki w podstawówce było Blowin' in the wind Dylana, oczywiście w przekładzie. Jak śpiewam dzieciom, uświadomiłem sobie, że przekład był ocenzurowany. W podręczniku było o mewie, górze itede. Nie było nic o tym, że cannonball powinna być forever banned. Nie było, że too many people have died. I o tym, żeby let people be free. Dylan Dylanem, przekład przekładem, a ordnung muss sein. A żeby był ordnung, to cannonball must fly, przynajmniej według państwa, które układa program.

Krzywdy i upokorzenia doznane wskutek ocenzurowania Dylana powetujemy sobie z projektem 555 jutro w Mielcu o 16 w bibliotece tamtejszej. Tradycyjnie improwizacja na prymitywnych instrumentach wynalezionych przez niewolników i potomków niewolników po to, żeby chłopi pańszczyźniani i potomkowie chłopów pańszczyźnianych mogli wykonywać poezję transowaną.
Piotr Jemioło +555 w mieleckiej bibliotece, jednym słowem.










Tak, w Mielcu jest biblioteka.











Każdy dzień mile nas zaskakuje.

środa, 11 stycznia 2012

Cyrk Buffalo Billa

Mazurzanie sa trochę jak Siedzący Byk i Buffalo Bill. W sensie odtwarzania na scenie rzeczy żywych jeszcze za ich pamięci. Grają samych siebie i robią to dobrze.



Wyniki ankiety

Wiem już, kto Wy jesteście. 50% czytelników tego bloga uważa się za część siły, co wiecznie
zła pragnąc, etc., czyli za szatana. A kysz. 
16% czytelników to Polak mały. W imieniu Bełzy pozdrawiam. 
16% to byli regenci chórów cerkiewnych. 
16% to bratnie dusze moje, które zaznaczają odpowiedź Ich weiss nicht, co oczywiście demaskuje
 ich jako czeskich anarchistów. Nawet jeśli podają się za Hucułów. Albo za hucuły. 

Nikt nie stwierdził, że nie interesuje go, kim jest. Brawo!

Nikt nie zaznaczył wszystkich odpowiedzi. 

2% czytelników zjadł mi system. 

System jest ludożercą, taki jest morał z tej ankiety.


wtorek, 10 stycznia 2012

Nic nie wiem, nic nie powem

Legendarny kolbuszowski projekt szamański 555 wraca. Tym razem gramy na wieczorze autorskim Piotra Jemioły. W Mielcu. Sobota 14 stycznia. Nie wiem, gdzie, nie wiem, o której i nie wiem, co. Ale za to wiem z kim. A że gram w dobrym składzie, to jestem spokojny. Czego i Wam życzę.

niedziela, 8 stycznia 2012

Mam talent

W plebiscycie na Sportowca roku Tygodnika Krosno Kolbuszowskie dostałem cztery głosy. W kategorii ,,Talent roku''. Wynik uważam za wielki sukces, zważając na to, że:

a) nie startowałem
b) ze sportów uprawiam tylko jazdę koniem po lesie w celu kradzieży drzewa podziwiania zapomnianych kapliczek, a to mało popularny sport.

Swoim wiernym kibicom dziękuję.