Radka Wiśniewskiego lubię za całokształt w zasadzie. Ale między innymi za rzadką u ludzi w ogóle, a w tej części świata może jakoś trochę bardziej pamięć o tym, że jak ludzie, których coś boli są daleko od Radomia, Łomży i innych centrów świata, to ich od tego nie boli ani trochę mniej. Radek wypuścił trzeci numer zina BregArt w całości poświęcony Tybetowi. Lubię Radka za całokształt, ale przede wszystkim za daremny wysiłek. Inne wysiłki niż niedaremne nie mają sensu. Wysiłki niedaremne na pewno i tak ktoś podejmie. Daremne są zdane tylko na nas.
CAŁOŚĆ DO POCZYTANIA TUTEJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz