Post jest zmyśleniem, ale zmyśleniem prawdziwym. Tak czy inaczej raczej się byłem nie wybierałem, bo organizator nie jest do końca pewien, czy chce, żeby ktoś w ogóle przyjechał, a zimioków nie sadziliśmy, bo mokro, ale za to opał zwalałem, trawę kosiłem i kunia pasałem, więc było prawilnie.
Ale treść sama w sobie prawdziwa jest, Przy pasaniu czytał ja wczoraj Julię Fiedorczuk. I myślał ja, że takie ładne wiersze pisze, a w historię literatury się nie wpisze za cholerę, przynajmniej jeśli akademickie nauczanie tejże będzie wyglądać tak, jak teraz.
A gdzie się podział list otwarty do magla? ten nad czajnikiem? czyżbyś zmienił zdanie? czy komentarze były ci nie przychylne i postanowiłeś dlatego skasować list?
Była ta nagroda pierwsza czy jury okazało się niekompetentne. Sorry w naszym klimacie najpóźniej sadzi się ziemniaki w lewackie święto pracy 1 maja. Prace polowe u Wyspiańskiego i Radwańskiego maja inny harmonogram no cóż licencja poetica.
Miejsce czecie, więc nie narzekam. Tym bardziej, że jury nie z mojej bajki, co mnie cieszy podwójnie, bo jest jakimś sygnałem, że poza moja bajką te teksty tez jakoś tam działają.
Zimioki posadzone 12 maja. U paru innych ludzi w okolicy też po pierwszym. Jakoś żyją, jak dotąd.
1 maja upamiętnia ludzi, którzy zginęli walcząc o to, żeby Sz. Anonim mógł po ośmiogodzinnym dniu pracy ironizować na ich temat w internetach.
To czego za socjalizmu lud pracujący miast i wsi nie chciał nosić czerwonej szturmówki. Dlaczego w krajach gdzie nie wygrała międzynarodówka jest lepiej niż tam gdzie idee Marksa, Engelsa, Lenina, Stalina czy Mao wprowadzono w życie. Lepsza demokratyczna ewolucja niż czerwona rewolucja. A socjal to pomysł Bismarcka zdejmujący ciężar pomocy robotników z pracodawców na nich samych. Łowcy nagród gratuluję, choć ta bajka poetycka jest dla mnie trochę skaleczona. Za nagrodę pewnie z kwintal ziemniaków poeta kupi co będzie miało niebagatelny wpływ na wyżywienie ciągle powiększającej się rodziny i zamiast angażować się w okopowanie czy też organizację Oświęcimia dla stonki. Poeta zajmie się i stworzy jakieś wiekopomne dzieło.
gratulacje, ale ziemniaki to ziemniaki, racja! : ]
OdpowiedzUsuńPost jest zmyśleniem, ale zmyśleniem prawdziwym. Tak czy inaczej raczej się byłem nie wybierałem, bo organizator nie jest do końca pewien, czy chce, żeby ktoś w ogóle przyjechał, a zimioków nie sadziliśmy, bo mokro, ale za to opał zwalałem, trawę kosiłem i kunia pasałem, więc było prawilnie.
UsuńAle treść sama w sobie prawdziwa jest, Przy pasaniu czytał ja wczoraj Julię Fiedorczuk. I myślał ja, że takie ładne wiersze pisze, a w historię literatury się nie wpisze za cholerę, przynajmniej jeśli akademickie nauczanie tejże będzie wyglądać tak, jak teraz.
A gdzie się podział list otwarty do magla? ten nad czajnikiem? czyżbyś zmienił zdanie? czy komentarze były ci nie przychylne i postanowiłeś dlatego skasować list?
OdpowiedzUsuńNie. Pogadaliśmy z Maglem i stracił rację bytu. Czasami najprostsze wyjaśnienia są najlepsze.
UsuńByła ta nagroda pierwsza czy jury okazało się niekompetentne. Sorry w naszym klimacie najpóźniej sadzi się ziemniaki w lewackie święto pracy
OdpowiedzUsuń1 maja. Prace polowe u Wyspiańskiego i Radwańskiego maja inny harmonogram no cóż licencja poetica.
Miejsce czecie, więc nie narzekam. Tym bardziej, że jury nie z mojej bajki, co mnie cieszy podwójnie, bo jest jakimś sygnałem, że poza moja bajką te teksty tez jakoś tam działają.
UsuńZimioki posadzone 12 maja. U paru innych ludzi w okolicy też po pierwszym. Jakoś żyją, jak dotąd.
1 maja upamiętnia ludzi, którzy zginęli walcząc o to, żeby Sz. Anonim mógł po ośmiogodzinnym dniu pracy ironizować na ich temat w internetach.
To czego za socjalizmu lud pracujący miast i wsi nie chciał nosić czerwonej szturmówki. Dlaczego w krajach gdzie nie wygrała międzynarodówka jest lepiej niż tam gdzie idee Marksa, Engelsa, Lenina, Stalina czy Mao wprowadzono w życie. Lepsza demokratyczna ewolucja niż czerwona rewolucja. A socjal to pomysł Bismarcka zdejmujący ciężar pomocy robotników z pracodawców na nich samych. Łowcy nagród gratuluję, choć ta bajka poetycka jest dla mnie trochę skaleczona. Za nagrodę pewnie z kwintal ziemniaków poeta kupi co będzie miało niebagatelny wpływ na wyżywienie ciągle powiększającej się rodziny i zamiast angażować się w okopowanie czy też organizację Oświęcimia dla stonki. Poeta zajmie się i stworzy jakieś wiekopomne dzieło.
UsuńA bo ludzie przymusu nie lubią. Ja np. uciekałem z obowiązkowych pogadanek o sektach.
UsuńTo może jakiś pomniczek temu Bismarcku, jak takie ludzkie panisko?
Przy prostych pracach pisze się dobrze.
U góry Bismarcku u dołu Taczerku margaritku. To się nazywa emigracja wewnętrzna, kopiesz motyką i piszesz o czerwonych Khmerach.
Usuń