poniedziałek, 8 maja 2017
Zapowiedzi wydawnicze kalenberskiego podziemia
Okiej. Właśnie rozmawiałem z redaktorem książki ,,Kalenberek". W książce będą wiersze. Wszystkie napisałem ręką prawą na papierze, jak zwierzę, jak jaskiniowiec jakiś. I ok, są takie chwile, kiedy myślę, że facet po trzydziestce nie powinien robić książek z wierszami, bo to jest niepoważne. Facet po trzydziestce powinien robić, bo ja wiem, no kasę na przykład. Ale potem sobie przypominam te wszystkie kategorie ludzi, których mimo wszystko społeczeństwo traktuje serio: facetów przebierających się za żołnierzy wyklętych i nie, mówców motywacyjnych, specjalistów od reklamy, zawodowych graczy w piłkę nożną, działaczy młodzieżówek partyjnych. I myślę sobie wtedy: a chuj tam, wydam tę książkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Twój najlepszy opublikowany tekst od wielu miesięcy. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńI słusznie, wydaj.
OdpowiedzUsuńA ja jestem jeszcze bardziej niepoważna, bo wydaję poetów i w dodatku seryjnie.
Oraz nawet seryjnych poetów :)
Wydawanie drukiem książek, których nikt nie czyta, jest kosztownym snobizmem.Prawdziwą poezję pisze się na murach i ścianach ubikacji.
OdpowiedzUsuńWedle życzenia
Usuńhttps://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/1d/8f/51c5c6b86401b_o,size,933x0,q,70,h,265099.jpg
No to gratulacje! Snobem jednak jesteś.
UsuńA jestem. Tęsknię za czasami, kiedy ludzie choćby z czystego snobizmu czytali czy chodzili do teatru. Stan, w którym można nie przeczytać przez cały rok dłuższego tekstu i funkcjonować w społeczeństwie źle wróży społeczeństwu.
UsuńDlaczego twierdzisz, e-book jest gorszy od wydania papierowego?
UsuńPrzez twój snobizm padnie padnie kilka drzew, zanieczyści się środowisko.Z jednej strony kreujesz sę na ekologa, z drugiej hipokryzja w pełnej krasie.
Gdzie twierdzę?
UsuńLiczą się czyny nie słowa.Dlaczego nie wydasz e-booka?
UsuńA chodzisz na wernisaże wystaw i pytasz ludzi, czego niszczą podobrazia albo wywołują zdjęcia, zmiast elegancko robić grafiki w paincie?
UsuńPorównanie do doopy. Ty pracujesz ze słowem.Wszystko jedno więc w jakiej formie graficznej, technicznej je opublikujsze- nie zmienia to jego wartości.
UsuńSzanowna Pani,
Usuńidąc za Pani radą wziąłem dzisiaj książkę ,,Święto nieodległości", dla której szukam wydawcy, wykopałem w ziemi dołek i przeczytałem ją całą do tego dołka. Następnie ptaki wędrowne przekazali ją wędrownym aojdom, a ci zaczęli śpiewać ją ludowi.
Brak analogowego nośnika naprawdę działa.
Jak zwykle wszysko pomyliłeś. W rzeczonym dołku należy posadzić trzcinę, która będzie szumiała ,a później trafi na strzechy, o których pisoł Wieszcz.
UsuńA gdzie zakupić można tęże książkę z wierszami?
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdzie, na razie jest już po redakcji, niebawem będzie skład, okładka i latem już chyba będzie. Ten wpis to był ten, no, trajler.
UsuńKupię chętnie :)
Usuń