poniedziałek, 5 marca 2012

Gdy piosenka szła do wojska

Czwarte wszystko jest folkiem nagrane. Tym razem porywamy się na świętości. audycja sobotnia będzie bowiem o wojsku, poborze i całym syfie z tym związanym i o pięknych, smutnych piosenkach śpiewanych całe wieki przez rekrutów.
Na świętość się porywamy, bo na pacyfizm wszelaki Polacy mają alergię. Powiedz tylko ludziom, że trzydziestomilimetrowe działko na poligonie w 15 minut wywala w powietrze równowartość ich rocznej pensji, to zaczną szaty rozdzierać, Niemcem straszyć, trupy wielkich Polaków z krypt wywlekać.

No dobra. Wojsko jest cool, bo, jak uczy konstytucja ma bronić granic.

Kłopot polega na tym, że w Polsce wojsko od 1945 słuńyło do przeprowadzania czystek etnicznych, tłumienia ruchów wolnościowych i okupowania krajów od Czechosłowacji po Afganistan.

Militarystyczna  propaganda robi ludziom siekę z mózgu, trochę odtrutki w sobotę o 19.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz