A za rok o ty porze, jak dożyjemy my i mecenat nad kurtulą, powinienem właśnie powstrzymywać mdłości w busie z Olkusza do Krakowa po promocji książki ,,Chałwa zwyciężonym'', która wyjść w temże Okluszu właśnie ma. Wszystko dzięki konkursowi im. K. Ratonia.
Przy okazji sobotni imprezy zauwazyłem dwie rzeczy - jak byłem młody, to się obruszałem, jak ktoś mówił, że mom w wierszach humor, a teraz to już nie. Bo za młodu ttragikomiczności życia się chyba nie widzi. Ciekawe, czy na starość widzi się już tylko komizm?
Po drugie: Paweł Podlipniak po raz kolejny udowodnił, że w Radomiu są ludzie sympatyczni, inteligentni i w ogóle do rany drumlą zadanej przyłóż. Czy jest ich więcej, czy Paweł jest sam i pojedynczy? Kiedyś to sprawdzę, o ile odważę się odbić z radomskiej obwodnicy w stronę centrum.
Na cześć zwycięzcy hip hip hurrra!!
OdpowiedzUsuńgratuluję i cieszę się :))
Dzięki!
UsuńA ja jeszcze pierwszej nie zdobyłam! A tu już druga! :))
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje.
Wpadnij do Opola, dostaniesz z pirszy ręki. :) A druga za rok dopiero.
Usuń