Tymczasem z Ukrainy wieści, tradycyjnie, złe. Ale tym razem cywilne - Andrij Kuzmenko, lider kultowego zespołu Skriabin, zginął w wypadku samochodowy. Albo, jak głoszą spiskowe teorie, ktoś upozorował wypadek. Jakkolwiek było, wrzucam numer z kawałkiem chałupiczego przekładu.
Sania, stary, piszę ci parę słów
Dawno nie miałem żadnych od ciebie wieści
Sto lat minęło od czasu kiedyśmy we dwóch
Marzyli, żeby zebrać razem starych kumpli jeszcze
Kuchnia w bloku, rozmowy do rana
Nigdy nie kończyło się piwo i szprotki
Lufcik domknięty kulką z celofanu
Z rozmokłym rublem w garści do domu powroty
Refren:
Dawaj, wrócimy do swojego miasta,
z którego żeśmy tak uciec chcieli
Dawaj, załóżmy znów podarte dżinsy,
w których do szkoły nas nie wpuścili
Dawaj, posłuchajmy znów starych kaset,
które nas żyć i kochać uczyły
Po imieniu znów zawołajmy kumpli,
co wtedy o wiele za szybko żyli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz