Robiąc wycinanki na warsztaty przeczytał ja w Supernowościach historię wzruszającą, jak policmajstry dopadły bandytę krwawego. Z relacji wynikało, że oberpolicmajster wpadł na trop po tym, jak przeczytał na fejsbuku to, co jeden bandzior napisał drugiemu. Zdanie, w gazetowej relacji, brzmiało:
,,Będziesz się, Lalka, smażył w piekle".
Bo temu drugiemu Lalka było, wiecie. I dumał ja, czemu policmajster zwęszył po wpisie takim bandytę. Przecież ludzie sobie gorsze rzeczy piszą w tych całych internetach. Ale patrzył ja, patrzył. I w końcu wpadł.
Bandytę zgubiła prawidłowa interpunkcja. Ku przestrodze.
tak!
OdpowiedzUsuńMyślę, że to tylko podpucha, że nasze policmajstry takie obeznane z zasadami pisowni. Tak naprawdę w ramach współpracy pomiędzy policmajstrami, a Naczelnymi Służbami Ameryki, ci ostatni przekazali zapis rozmów i wpisów, które rzeczony bandzior ustawił jako niewidoczne dla policmajstrów. A że takiej współpracy się nie eksponuje, to zapewne powstała przykrywka, że to niby jaki studencina polskiego poprawił cytowane zdanie bandziora, co by czytelne było.
OdpowiedzUsuńTako rzeczę i opuszczam daleką północ.
Oraz ortografia! :)
OdpowiedzUsuńoholera cza uwarzaci
OdpowiedzUsuńżyjemy, kurde, na krawędzi!
OdpowiedzUsuńCZAS TERRORU! ŻYJEMY W OGNIU REWOLUCJI!
Usuńa kto to - kurde? i po co od razu podajesz adres?
OdpowiedzUsuńPoeta pije do Magla, który przecinki sieje jak rasowy lasowiacki chłop- ręki.
OdpowiedzUsuń