sobota, 31 marca 2012

Dialogi Haninych zabawek

Kura: Panie prezydencie, musisz mi powiedzieć coś ważnego!

Pies: Koalicja zamieniła się w żabę.



A impreza wczoraj była fajna. Dzięki Joannie nie zginąłem w trzewiach wielkiego Babilonu a dzięki Dźwiedziowi miałem gdzie głowę skłonić. Dziękówa!.

P.S. Teresę przepraszam, że jej nie poznałem, ale w końcu ją poznałem.

9 komentarzy:

  1. Ja za to Cię od raz poznałam. Ale ten, zapisałabym Cię na emisję głosu oraz ćwiczenia dykcyjne, to grzech ciężki TAK czytać TAKIE wiersze. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To wszystko przez to, że pani Teresa coś nam ostatnio wypiękniała niezwykle.Nie dziwota że Poeta nie poznał i zapomniał języka w gębie.

    OdpowiedzUsuń
  3. O żesz, co to za Anonimowy tutaj mię komplementuje?! ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. I umrę w nieświadomości, któż to. ;)

      Usuń
    2. To cichy wielbiciel z Magla (który rzeźbi drewniane rybki ;) )-ale tez nie wiem kto to jest.;)

      Usuń
    3. I już wszystko wiem, taa... ;)

      Usuń
  5. raczej nerwy niż dykcja. Nie wiem, czy coś na to poradzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nerwy, widziałam. I wcale się nie dziwię, ale naprawdę szkoda, przynajmniej żebyś się przymuszał do zwolnienia. Na pewno też, jak będziesz czytał, zaczniesz się przyzwyczajać. :)

      Usuń