środa, 10 października 2012

Wiatrak - instrukcja obsługi


Wiatrak w pobliżu domu daje mnóstwo nowych możliwości. Można na przykład wystrugać sobie ze starego kosiska kopię (ale, cytując pewnego znanego wójta, nie będzie to kopia w sensie kopii), obrócić kobyłę pyskiem w stronę wiatraka. Następnie powolutku udajemy się w stronę wiatraka, stopniowo przyspieszając, przechodząc w końcu do pełnego galopu, ale jednocześnie nie nastawiając się na cuda na kiju.

Pamiętajmy, że będzie to bardzo piękne, dobre i malownicze.


Pamiętajmy jednak, że mimo to będzie to kompletnie bez sensu.  Albo wskutek, bo związki fajności z brakiem sensu chodzą dziwnymi drogami.

3 komentarze:

  1. O kurcze, przeczytałam: związki fajności z brakiem seksu itd;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno najwięcej frajdy dają rzeczy robione bez sensu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale macie głupie władze w gminie... U nas też jedna pani wójt miała taki pomysł, ale na szczęście nie doszło do jego realizacji. Jak można tak zeszpecić krajobraz...!

    OdpowiedzUsuń