Nie to, że gardzę haiku. Haiku nie ufam po prostu z kilkudziesięciu względów. Przede wszystkim - im odleglejszy język i kultura, z której przekładamy, w tym większym stopniu mamy do czynienia z wariacją tłumacza na temat utworu. Japończycy wymyślili Czarodziejkę z Księżyca, ich kultura jest nieprzekładalna. Nie bardzo wierzę, żeby Europejczyk mógł skumać haiku tak, jak ono działa w oryginalnym kontekście kulturowym. Haiku jest jak sushi. Tu się tego nie je, a jak się je, to nie wiadomo, czy zrobione tak, jak tam, a w dodatku je się ze snobizmu, bo wiadomo, że najeść się tym nie da i w chałupie czeka schabowy z kapustą.
Niemniej kiedy ojczyzna wzywa, nie ma miejsca na sentymenty. Puszcza Sandomierska potrzebuje literatury. Mój czynny lasowiacki słownik pozwala jednie na machnięcie haiku, więc machnąłem haiku i wysłałem Swokowi Michołowi. Swok Michoł był na tyle miły, że pirse lasowiackie haiku opublikowoł.
To haiku
gorunce niebo
ziemia' łojca chłodzi śniyg
biało tatarka
Tu jest Swok Michoł . Lajkujemy, szerujemy, szerzymy dobrą nowinę o lasowiackich memach.
lajk
OdpowiedzUsuńDziękuję, Pawle, w imieniu Swoka Michoła i cały Puszczy Sandomierski. Tym bardzi, że z miłości do ojczyzny mej przybrany żem podeptał ideały swoje i haiku napisał.
UsuńJan Bolesław Ożóg i masz literaturę tej puszczy.
UsuńTak. I Gisges. I Kotula. I, nie zapominajmy, Goslar. Ale ile Puszcza zajedzie na Ożogu i Gisgesie? Puszcza ma klasyków i ich potrzebuje. Ale potrzebuje i współczesnej. Potrzebuje Masłoskiej i Windowsa po lasowiacku.
UsuńInna sprawa, że romantyczny mit Goslara nie jest nijak wykorzystywany do budowania lokalnej tożsamości, szkoda, bo potencjał w postaci jest.
Ostatnio stwierdziłem pewien wstyd
Usuńi lekceważenie u członka towarzystwa wobec tej postaci. Moda na romantyków i rewolucjonistów minęła przynajmniej w Kolbuszowej. Masłoska tak margaryna nie.
Goslar jest spoko. Jak Dział Promocji Urzędu MIasta wypuści kiedyś koszulki z Goslarem, będę w takiej śmigał po Polsce, słowo harcerza.
UsuńA jak by jego towarzystwo Jego teksty wydało, to bym przeczytał, słowo wtórnego analfabety.
UsuńNie Che Guevara
UsuńPatriotyzm Cie spala
Julka Goslara
Lajk nie wiem co to jest może haj ku ku.
UsuńA Ożoga
Usuńnie zmiecie pożoga?
olaboga
olaboga
hęj! kuku na muniu
o!
żona umi ino tak
ale żona ma być od czego innego a nie gupioty w głowie żeby miała.
prawda, Poeto?
Trochę szacunku dla ulożony, Poeto coś byś jej odpowiedział.
UsuńŻona nie moja, więc korzystam z niedostępnych w stadle uroków niesubordynacji.
Usuń:)
Usuńmądrej głowie dość dwie słowie, a żonie milczenie, co
złotem (lubię),
anonimu jeden, więc co to za ujawnianie, siem ujawnij Ty, o!
prawda. sama sem piszem, sama sem przytakujem subordynowanie.
Najczęściej zdradza współmałżonek, swok chłop.
Usuńzapalam zielony ogarek
Usuńby zazdrość ukłuła Cię też...
zbieram więc pył z szarych nocy i dni
i wsypuję w Twój but pełną garść...
postępuję jak zbój
deswastując twój strój?
z naszych nocy doniesień jest sto?
:)
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=jZ9s_gQRXRQ&feature=endscreen
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=jZ9s_gQRXRQ&feature=endscreen
Hawok na niebie
OdpowiedzUsuńChmary sie lasem pasom
Łojcem żywicnym
Złotem lesiockim piochem
Gorące niebo(...)
OdpowiedzUsuńChłodzi śnieg
biała tatarka
...
no piękne:)
kurcze, poetą być...
To jest dobre, istnieje równowaga pomiędzy lasowiackim Jing i Jang tylko niech nie mówi że tak od razu wymyślił, bo mnie co trafi...
UsuńHawok takie nad przestrzenne. Gwara może fascynować jak odkrywanie tajemnego języka, schabowy zkapustom to nie lesioków mięso jedli jak kura była chora i trzeba ją było zabić i na Wielkanoc. To wegetariański lud borszcz z jojkiem
OdpowiedzUsuńdawał pałer. Kwaśne mlyko probiotyki jakich nie znamy. Ojczyzna tak jak łojciec może być jedena. Tu to nie ptokiem a pisklenciem lesiockim ledwie być możesz. Choć przyznać trzeba żeś zmyślny ale paskudny i na suchotnika wyglądasz.
wozne so jino te probiotyki, których jesce nie znomy,
Usuńwoznych jest kilka tych mliyk, tych, na które cekomy, tararararam.
Grechuta tam gdzie lesiocka stalowa nowa huta.
UsuńZ tym suchotnikiem to nic osobistego. Ideał puszczańskiej urody to chłop o gębie czerwonej i przy kości. Chudy i blady podejrzewany był o gruźlicę.
UsuńObawiam się, że nie tylko puszczańskiej. W sumie suchotniczy typ urody nigdy nie był na propsie, jak mówią młodzi. chyba, że w późnym gotyku i chyba tylko u kobiet, choć mogę się mylić:)
UsuńPolecam zsiadłe lub brylaste mliyko, dziwki z zadem że
Usuńorzechy łupać a nie figury z głowami jak ping pongi.Blondne i o skórze gładkiej nie nakrapianej. Oczach w których niebo odbija się słońcem. Ach szkoda żem stary i jak krowa co rycy mliyka nie dajem...
Niemieckie filmy są nudne.
UsuńDwie szczęśliwości mojej młodości to chałwa i banany. Dostawa kilka razy w roku do sklepu pana Grodeckego. Zapach Afryki i smak mniejszej Azji. Unikalny jak zapach skórki pomarańczy bożonarodzeniowej gdy wielki wieloryb pana Milusińskiego do Gdyni przypływał z brzuchem cytrusów pełnym i prawdziwego cynamonu. Kawa z kolonialnego sklepu,mocna jak ciemna strona nocy i chwała życiu co się toczy i śmierci co zawsze zwycięża.
OdpowiedzUsuńładnie napisane.
UsuńGrafomania ot.
UsuńZawsze coś pokręcę pan Maluśkiewicz, a przecież bajki czytała mi mama, tata jeszcze częściej, nie politycy. Na książeczkach było logo Poczytaj mi mamo i czytała, piękne czasy.
UsuńA jak umrę to mi docie
UsuńKoszulinę zgrzebne gacie
Z łokcia płótna paceśnego
Bo już koniec życia mego
Więcy siana lo tych koni
Bo za nimi Sucha goni
Las kuku ludowe pogłębione refleksją egzystencjalną.
Usuń