Żaden tam zakład Pascala. Żaden dowód kosmologiczny, ani ontologiczny. Otrzymałem dzisiaj dowód paliwowy i on jest niezbity.
W hadrowozie mam dowcipny wskaźnik paliwa. Rezerwa się nie świeci, błyska tylko co jakiś czas, podczas gdy wskazówka pokazuje jeszcze dwie kreski. Owszem, pamiętając, ile i kiedy się wlało, można przewidzieć, kiedy się stanie w jakimś stepie szerokim, gdzie ni drogi, ni kurhanu, ni cepeenu. Wiedziałem więc, że dzisiaj coś takiego może nastąpić. Superekologicznie dojechałem do miasta. Rozpędziłem się przed górką-podjazdem do stacji. I dokładnie na szczycie górki paliwa zabrakło i silnik zdechł. Stało się to w idealnym momencie, bo siłą rozpędu dojechałem precyzyjnie przed dystrybutor. Metr-dwa wcześniej i amba, pchałbym toto cóś pod górę. Tymczasem proszę - silnik zdechł z wyczuciem czasu, z chirurgiczną precyzją. Przypadek? Nie sądzę.
Dawkins-Fiat Ulysse, rocznik 1996 - 0:1
lubię to :D
OdpowiedzUsuńMiałem to samo z mniej wypasionym Fiutem 126p. Lubił se stanąć przy CPN po prostu miałem z nim związek zdychowy. Wskaźników tam nie było jeno pomarańczowa lampka nigdy nie zapomnę jak do mnie mówił nie nie nie zapalę a toczył się nieźle. Do stacji miałem z górki odwrotnie niż do szkoły. Po co w to mieszać opatrzność.
OdpowiedzUsuńkurcze, jakbym mogła tu co napisać, ale bym dała czadu czy dadu
OdpowiedzUsuńtrudno uha ha ha
samej mi mnie żal. nawet
Napisz o twoim opatrznościowym związku z Toyotą.
Usuńto_ja i owszem, ale seksu w tym nima, więc nik nie przeczyta.
OdpowiedzUsuńtym bardziej, że se już mówią o tym na wsi.
Czemu nie w toyocie da się i w fiucie 125p też się dało.
OdpowiedzUsuńmylisz, to był 126
OdpowiedzUsuńgdzie postawić przecinek, bo, jak mniemam, chwalić się chciałeś;p
Sorry to był Hiundaj nain Tojota story.
Usuńptaszek zaćwierkał 1,26 p
OdpowiedzUsuńjako żeś tu już "soft", ergo ja - off (prywata, więc niedostępność tematyczna) blok czyjś, blokada więc i barykada
@ od brojgla dźwięczy ironicznie się uśmiecha, pacz przez pryzmat w swe zwierciadło
i niczem co palniesz, pacz na tytuł wpisu...bo Opatrzność patrzy, to aksjomat.
OdpowiedzUsuńNie wiem co to aksjomat pewnie debila dupomat.
Usuńwyraźny totalny spadek formy albo wzrost al.
OdpowiedzUsuńPo tłumaczenie - zajrzyj czasem do wi.ki, ona mądra bywa i pożyteczna. Ale skrzydeł ci nie doda. w takich wypadkach -
polub złoto. nawet białe.