Zdarza się i tak, że jadąc rowerem leję pół ronda ze słowackiej furgonetki z napisem, Střešni krityny, a potem się okazuje, że to po ichniemu pokrycia dachowe. Bywa i tak, że pani przede mną w sklepie prosi o karmę dla kota, a jak ekspedientka przynosi, pani pyta:
,,A dobra?''
i ekspedientka jest w kropce, bo nie jest kotem.
Ale bywa i tak, że jedyna droga na koncert, droga, którą jeździ się maksymalnie 20 na godzinę jest zablokowana przez wypadek i się jedzie polami, błotami i torami, wyprzedzając na trzeciego krowy i pociągi. A facet za mikserem zapytany na miejscu o to, czy ma kabel do podpięcia pieca do miksera odpowiada ,,Spytaj klauna'', bo imprezę nagłaśnia klaun i nie jest to przenośnia. A potem siedzi się z trójką młodych (jeszcze, hłe, hłe) na koncercie Kata i z nudów czyta Vaclava Havla. I to są właśnie oznaki spotkania na swojej drodze Hadry.
bo "Pravda a láska musí zvítězit nad lží a nenávistí".
OdpowiedzUsuńŻyczę stu lat w dobrym zdrowiu i spełnienia nie tylko poetyckich marzeń, roziskrzonych złotych serduszek i chwil niezapomnianych z najbliższymi.
OdpowiedzUsuńPan kontestujesz świętości obes... uznane przez miliony much.
OdpowiedzUsuńA muchy mylić się nie mogą.
"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama.
Nie kontestuję. Kat to pierwsza liga thrashmetalu, w swojej działce naprawdę świetny skład.
UsuńTyle, że metal to nie jest sztuka, w której bym się odnajdował, wsjo.
Jak nie jak kosisz siano z teściem rano.
UsuńPoeta zaszczuty a on se przyszedł Havla poczytać w ciszy i spokoju bo mu w domu dzieci nie dajom. Jednym okiem w Havlu drugim w dedmetalu i guronco i śnig bioło tatarka. I cool i hell.
OdpowiedzUsuńŻaden tam zaszczuty. To był hołd dla mojego druha, Stępnia, który lata temu bulwersował metalowców czytając na Kacie, który grał jako support przed Iron Maiden, na których Stępień przyjechał, Kata mając w nosie.
UsuńNie dość że sam jesteś odmieniec i to i kolegów masz podobnych. Na Kata to się bierze co najwyżej komiks. Staje się pod sceną wypina zadek w skórzanych portkach i kręci piórami. Twoje to się za bardzo nie nadają bo takie barokowe czy bayronowskie, nie wiem.
UsuńOd kręcenia głową robią się zwyrodnienia kręgów szyjnych, serio. Młodszy byłem, to kręciłem, teraz kręcenie mnie nie kręci, starzeję się, taka kolej rzeczy.
UsuńOd czytania Havla po ciemku psują się oczy. Pióra masz lepsze od Kostrzewskiego. Jego energia od szatana, Twoja o Adama taka inteligencka i poprawnie jednostronna.
Usuńjestem za kręceniem niż potakiwaniem,
OdpowiedzUsuńpoezją niż prozakiem, no i
zwyrodnieniom mówię stanowcze nie!
dlatego: Havel na Wavel czy Vedel, wybieraj.
wróciłam zero stanowczości, ale tylko dlatego, żem śpiąca, trochę bardziej i można żyć bez powietrza
Poeta po prostu oryginalny, to tak jak za moich czasów w stachurskiej spelunie ktoś zamawiał szklankę wody, nie wódy. Współczuję artyście bo wszystkie wyjścia awaryjne były wtedy zakratowane. Nie wpadaj w kompleksy Havel to tylko taki aksamitny literat, poeta od bloga mi się podoba bo białoszewski i stachura. Nie mniej z jego poglądami ni ch... nie utożsamiam. Byli poeci pomijam polskich nawet ukraińscy, którzy dawali d...On daje inaczej, bo czasy spokojne, usypiające i dobre inaczej.
UsuńPoeta ma prawo bo pisze.
Usuń