wtorek, 11 grudnia 2012

Trociny




Po „Trocinach” Vargi jestem. Dobra, pełna energii fraza, dygresyjność i publicystyka przeważające nad fabułą, ale nie o to chodzi.
Także nie o obraz kolei, chociaż jest nad czym dumać. Bohater stwierdza, że wszystkie pociągi się spóźniają, tak źle nie jest. W dwóch miejscach narrator mówi o stukocie kół, co jest anachronizmem, bo akcja dzieje się teraz, gdy szyny są bezstykowe i jeśli pociąg na czymś stuka, to na rozjazdach i zwrotnicach, ale nie jest to stukanie miarowe. Takie łu-łup-łup-łup i potem znowu pociąg brzmi jak pociąg, czyli szumi po prostu.

O wieś idzie, bo od umarcia śmiercią naturalną nurtu chłopskiego w polskiej literaturze mało na ten temat jest. Akcja prozy przeniosła się definitywnie do miast, nawet Stasiuk dzieje się tak naprawdę w jakichś przestrzeniach mitycznych, chyba że Stasiuk reportażowy, to tak.

Varga rysuje chłopa mazowieckiego jako chciwego, pełnego atawizmów typa gardzącego słabszymi i nienawidzącego silniejszych.
Niby ok, bo cóś w tym jest, ale z chłopem i diagnozami na temat kultury postchłopskiej mam w Trocinach taki sam problem, jak z diagnoazmi Vargi w ogóle – niczego nowego z „Trocin” nie wynoszę. Varga nie wychodzi poza negatywny stereotyp wiejskiej kultury. Brakuje mi we współczesnej prozie ujęcia innego niż mityzacja chłopskiej kultury albo jej karykatura (o, jak u Shutego choćby).
Myśliwskiego mi brakuje, chociaż Myśliwski żyje i dobrze.
Bo przecież na co dzień spotykam ludzi, którym chłopska kultura garbem nie jest, ani też jakimiś Stasiukowymi zwidami nie są.

4 komentarze:

  1. No to nie przeczytam - ufam Twemu gustowi. Ale rzuć jakimś tytułem, chętnie poznam coś, co młodsi czytają, by być na czasie, a właśnie skończyłam mądrą książkę (czytać, nie pisać:(, więc może coś lekkiegoaprzyjemnego? Sensacji (wszelakich i z lewa i z prawa) też mam dość.
    TW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie, Vargi nie odradzam, jest dobrze napisany, Varga ma niezły flow, tyle tylko, że jego bohater w niechęci do Polski, wielkich korporacji, pociągów i w ogóle wszystkiego jest nieco przewidywalny.

      Nie wiem, co czytają młodzi. Z nowości też niedużo czytam, bo daleko od szosy mieszkam.

      ,,Poniedziałkowe dzieci'' Patti Smith ostatnio z takich nowsiejszych.

      Usuń
  2. W ogóle można by taką listę zrobić tytułów wartych przeczytania. Przeczytasz coś fajnego - zaproponuj.

    OdpowiedzUsuń