czwartek, 19 listopada 2015

Jak postępować w razie kryzysów światowych - krótki instruktaż dla średniozaawansowanych.

W zasadzie wszystko jest w Biblii. Ale nie w tej części, co piszą, których zwierząt nie jeść, w tej drugiej. A co, jeśli ktoś nie lubi albo nie zna? Przygotowaliśmy się i na tę ewentualność.
Na pewno znacie taki zeszyt, w którym Thorgala prawie nie ma (wiem, było takich parę), taki z początku serii w ogóle. W tym zeszycie Iolan wymyśla sobie przyjaciela. I ten przyjaciel jest na początku miły, ale pewnego dnia Iolan podpuszcza Alinoe, żeby ten uderzył Aaricię, mamę Iolana, batem. I się zaczyna. Alinoe robi się coraz gorszy, bije, rzuca kamieniami, podpala chałupę. Jest go coraz więcej. Co gorsza, odbijać zaczyna literalnie wszystkim na wyspie, wszystkim, no. Co tylko może, staje się nieludzkie, co Grzegorz Rosiński oddaje, rysując postać z człowieczeństwem utraconym bez źrenic. Ciekawe, czy był świadomy symbolice źrenicy w kulturze ludowej, jej roli w magii etc. Ale mniejsza. To, że człowieczeństwo traci nawet Aaricia, to jeszcze pół bidy, ale dzieje się tak też z Mufem, psem Iolana. A jeśli nawet pies traci człowieczeństwo, to wiedz, drogi Czytelniku, że sytuacja jest naprawdę przejebana. Ludzkie odruchy na całej wyspie zachowuje tylko Iolan. On jeszcze się boi, kocha mamę i Mufa, chociaż obojgu odbiło. To ostatecznie ratuje sytuację, tylko zachowanie przez Iolana źrenic (a więc i duszy, człeczości jako takiej etc.) umożliwia powrót wszystkiego do stanu normalnego i przywrócenia człowieczeństwa mamie i Mufowi. Jeśli chociaż jeden człowiek nie da się wkręcić w zbiorową paranoję, jest od czego zaczynać od nowa, wszyscy mogą przetrwać w nim, tak uczy Rosiński i Van Hamme.

No, to już wiemy, co i jak.

W następnym odcinku - 10 top destynacji emigracji wewnętrznej.

9 komentarzy:

  1. Przeraził mnie ten Thorgal.
    Ale to wtedy, kiedy byłam mała, teraz boję się tylko telewizora i polityków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam, a jeszcze i (a zwłaszcza) w internetach masz to samo.

      Usuń
    2. dawno przestałam czytać prawdziwe internety

      Usuń
    3. Dej link do tych nieprawdziwych. Może trafić na listę Top 10 najlepszych destynacji na emigrację wewnętrzną.

      Usuń
  2. powiedzmy, brzmi ładnie, ale mam w głowie kilka scenariuszy, które nie bardzo pasują do tego. strzeżmy się jak źrenicy oka zatem, cokolwiek to oznacza, to "się"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wusz, droga Wusz. Mówisz jak biolog. Jeste humanistą. Jeśli dwie teorie równie dobrze opisują wycinek rzeczywistości, wybiera się elegantszą.

      Usuń
  3. Obawiam się, że jesteś nieuleczalnym idealistą. Zapytać czy farmacja coś oferuje na ten tego ten?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest gorzej. Jestem trzeźwym i chłodnym realistą. To ludziom po prostu odpierdala.

    OdpowiedzUsuń
  5. dawniej mądrość ludowa nawet bez czytania thorgala potrafiła rozpoznać złe oko i jego nosiciela przepędzić lub utopić, nie to co teraz - totalna znieczulica i tolerancja dla odmienności ;-)

    OdpowiedzUsuń