Musze to zapisać, bo zabocę.
1. Żeby być wędkarzem, trzeba być prawdziwym chłopem.
2. Istnieje nieuświadomione pokrewieństwo psychiczne między prawdziwym chłopem a kotem. W umyśle prawdziwego chłopa palącego zimiocane łęty i kota leżącego na piecu jest to samo - Wszystko i Nic, jedność z teraźniejszością, czyste istnienie. Prawdziwy chłop i prawdziwy kot są/bywają oświeceni. Umieją oczyścić umysł ze wszystkich myśli. Koszenie kosą to medytacja w ruchu, jak tai-chi, ale prawdziwy chłop umie osiągnąć ten stan umysłu także w spoczynku. Pozostaje otwarta kwestia, jak jest z prawdziwym kotem.
3. Wśród chłopów byli i są oczywiście ludzie jakoś kalecy. Ich umysł jest zbyt niespokojny. Szukają oświecenia, czasem muzykują, rzeźbią, wiersze tworzą. Oni na wędkarzy się zwykle nie nadają, bo (patrz punkt 1.)
4. Droga do oświecenia wiedzie przez orkę.
TAK
OdpowiedzUsuńTo jest droga ascezy i wyrzeczenia,jest jeszcze droga przez hedonizm,oraz środka.
OdpowiedzUsuńJak Żwirek i Muchomorek
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=RSBMeXRr1mI
Teraz modne jest bycie oświeconym inaczej.I tak pewien Jaśnie Oświecony z Kolbuszowej Górnej, chce budować w naszym regionie F E R M Y wiatrakowe.Tak jest tym przejęty że aż zrobił na ten temat ankietę.Nie ma mowy o literówce, bo zrobił to dwa razy.Pomyśleć że za ten stan umysłu płacimy mu ponad 4 tys miesięcznie.
OdpowiedzUsuńCzego sobie i wam wszystkim życzę.
http://farm8.staticflickr.com/7026/6474638807_65207b0992_b.jpg
P.s. Na wszelki wypadek zrobiłem zrzut z ekranu.
To się nadaje do Korso.
OdpowiedzUsuńObrazek krowy kręcącej ogonem z podpisem;
"Ferma wiatrakowa radnego Karkuta"
Bo to nie jest ferma tylko OFERMA wiatrakowa.
OdpowiedzUsuńOd początku: kot praktykuje drogę hedonizmu.
OdpowiedzUsuńChłop to bardziej droga środka, ten stary. A może wędkarz to droga środka?
Czy jest na sali jakis oświecony, co by to ładnie wytłumaczył?
Aknieta dobra rzecz. Brakuje mi odpowiedzi: TAK< ŻEBY MIEĆ NA CO SZARŻOWAĆ Z KOPIĄ*
Don Quichote not dead!
* może być kopia dowodu rejestracyjnego albo paszportu konia.
takiego walenia? ;]
OdpowiedzUsuńfajne. to o koszeniu fajne. zwłaszcza że rzeczywiście jest jakieś podobieństwo. żech praktykowąła wiele lat tai chi, a i kosą machała se i coś w tym jest - obraz formy niby prosty, a sama forma wymaga bycia prawdziwym chłopem ;D
w kwestii "fermy", to zdaje mi się, że dozwolone jest w języku polskim fonetyczne zapisanie słowa obcego. acz nie wiem jak to jest dokładnie w tym przypadku
OdpowiedzUsuń:)
droga do oświecenia wiedzie przez walenia, co pokazał przykłąd Jonasza, tego od nacudii.
OdpowiedzUsuńTez ćwiczyłem tai-chi. Teraz nawet kosze w pozycji podobnej do pozycji łuku i strzały, tylko oczywiście nie tak nisko.
OdpowiedzUsuńo i widzi, no widzi!
OdpowiedzUsuń:D
Narzekanie tez może być droga do oświecenia-przynajmniej innych;)
OdpowiedzUsuń