W piątek na żyfca w Kędzierzynie, tym razem będę czytał wolniej. Napiję się melisy. ,,Księga wyjścia awaryjnego'' się redaguje, a jak się zredaguje, to w maju-czerwcu ma wyjść.
Dla ,,Chałwy zwyciężonym'' wydawcy szukam.
Albo sponsora. Bo wydafca jest, piniendzy ni mo.
Czytelniku, jeśli masz 1,5 tys., które chcesz wydać zupełnie bezproduktywnie, daj znać na mail.
Aj tam, od razu bezproduktywnie.
OdpowiedzUsuńGdybym miał na zbyciu 1,5 tys. PLN, to bym pytał, ile Kraków kosztuje.
RzP
Tzn. bez nadziei większych na zwrot inwestycji.
OdpowiedzUsuńJaki nakład ?
OdpowiedzUsuńBedzie z kwartalnikiem RED w ępikach i tam takich. Dotychczas RED i powiązane z nim książki to ok. 2000 nakładu. Nie wiem, jak teraz.
OdpowiedzUsuńo super! gratulacje eminencje i inne wariancje :D
OdpowiedzUsuńWolniej, koniecznie! Cieszę się na książkę, mrr!
OdpowiedzUsuńĆwicz głośne czytanie w domu, przed rodziną.
Serdeczności!
T.
Zastosuj najprostszy trick.Wybierz sobie jedną osobę z widowni,i przeczytaj ... tylko dla niej.Nie ma nikogo jesteście tylko wy sami... i tekst.
OdpowiedzUsuńTereso,
OdpowiedzUsuńprzed rodziną się bojam, bo mi opieka na znęcanie dzieci zabierze.
Maglu, jak bede czytoł do babki, to mie żona wyrzuci do stajni, a noce zimne. Jak bede czytoł do chłopa, to wyjde na geja i mie proboszcz z chóru wyrzuci.
Tak źle i tak nie dobrze. Może do dziecka?
Jeszcze gorzej.