Interpelacja europosła Tomasza Poręby, za którym nie przepadam, do Komisji Europejskiej w sprawie wiatraków, za którymi tyż nie przepadam:
Zakładane ostatnio tak licznie farmy wiatrowe, również w Polsce, wzbudzają coraz więcej kontrowersji. Budowanie farm wiatrowych często wiąże się z brakiem poszanowania krajobrazu, środowiska, a przede wszystkim obywateli. Brak jasnych przepisów regulujących lokalizację elektrowni wiatrowych w stosunku do istniejącej już okolicznej zabudowy, powoduje, iż farmy wiatrowe rozwijają się w sposób chaotyczny, niekontrolowany, bez przestrzegania norm usytuowania.
Według Tomasza Poręby "Społeczność lokalna, mimo gwarancji ustawodawcy, często nie uczestniczy w procesie oceny oddziaływania danego przedsięwzięcia na środowisko i okolicznych mieszkańców. Państwa europejskie naprawdę zainteresowane poważnym rozwojem tej branży energetycznej, tworzą narzędzia i przepisy zapewniające przestrzeganie najwyższych standardów ekologicznych i społecznych eksploatacji farm wiatrowych".
Tomasz Poręba w swojej interpelacji pyta m.in. o obowiązek przestrzegania przez państwa członkowskie zgodności procesu inwestycyjnego budowy farm wiatrowych z regulacjami UE, szczegółowe regulacje i warunki konieczne jakie powinny zostać spełnione w trakcie całego procesu przygotowania, realizacji i eksploatacji farm wiatrowych w państwach UE, a także o badania szkodliwego wpływu farm wiatrowych na zdrowie człowieka, w tym minimalną odległość farmy (przy założeniu, że wiatrak będzie posiadał wysokość 150 m) od zabudowań mieszkalnych i rolę Komisji w zakresie przestrzegania przez państwa członkowskie w procesie rozwoju energii wiatrowej standardów zapewniających poszanowanie środowiska i obywateli.
Interpelacja złożona została w trybie priorytetowym. Komisja Europejska ma trzy tygodnie na odpowiedź.
"Prawo musi obligować inwestorów do ochrony interesów lokalnych społeczności, przestrzegania harmonii krajobrazu a przede wszystkim- poprzez przestrzeganie norm lokalizacyjnych - wyeliminowania każdego zagrożenia dla zdrowia człowieka. Liczę że, w swojej odpowiedzi Komisja Europejska przedstawi klarowną wykładnię warunków jakie muszą byc spełnione w państwach członkowskich, aby mogły w nich funkcjonować elektrownie wiatrowe"
Jak widać, wątpliwości mają nie tylko ciemne ludzie i wstecznicy, jak ja, ale ite pasożyty z eurosojuza nasi światli przedstawiciele w najważniejszym ciele UE.
Jak widać, wątpliwości mają nie tylko ciemne ludzie i wstecznicy, jak ja, ale i
Dobrze że to zrobił ale...to jest typowe działanie nie pod publiczkę. Z drugiej strony może to być tylko pierwszy krok,w dłuższej przemyślanej kampanii pana Poręby.
OdpowiedzUsuńKE stworzy standardy, to jest nieuniknione. Czekają jednak, aż się nasycą rynki w nowo-przyjętych krajach członkowskich tym towarem, na który zabrakło już zbytu Niemcom i Duńczykom u siebie...
OdpowiedzUsuńPS. Ponoć "farmerzy" od wiatraków fundują browara na wiejskich festynach tu i tam? Kto lubi piwo?
Pojawił się niezwykle emocjonalny wpis na blogu Radnego M. Karkuta. Odniosę się do niego tutaj, gdyż na Jego stronie są wyłączone komentarze - a szkoda!
OdpowiedzUsuńProszę Pana, na ul. Piaskowej i na pd. od Pana domu są zainstalowane przydomowe mikroturbiny (ta druga ostatnio jest chyba w naprawie, bo zniknęła mi aktualnie z oczu). Ze względu na dużą prędkość obrotową i małą rozpiętość łopat nie generują infradźwięków, a efekt migotania jest zminimalizowany do obszaru kilku metrów kwadratowych, przy padaniu promieni słonecznych pod dużym kątem. Występuje za to efekt stroboskopowy, jednak na równie małym obszarze. Obszar omiatany łopatami turbiny przemysłowej o średnicy 117m wynosi(pomogę w rachunkach) 10 568 m2. To jest ten drobny NIUANS.
Osobiście mam zainstalowaną w domu pompę ciepła powietrze-woda i odzyskuję deszczówkę. Pracuję nad układem rekuperacji do wentylacji, w przyszłości rozważam instalację kolektorów słonecznych, a może i przydomowej mikroturbiny (ale tylko i wyłącznie o pionowej osi wirowania). Nie wspomnę o kompostowaniu i segregacji śmieci. A jak Pan dba o NASZE WSPÓLNE ŚRODOWISKO w życiu codziennym? Warto świecić przykładem wobec nas, potencjalnych wyborców! Może mały wpis na swoim blogu?