Chodzi o utworzenie republiki z wierszami jako walutą
wtorek, 15 maja 2012
Psychologia eksperymentalna w domu i zagrodzie
Jak najprościej sprawdzić, czy nowoprzybyły gość jest optymistą czy pesymistą? Proste. Wystarczy wypowiedzieć magiczną formułę ,,Pies jest relatywnie niegroźny, gryzie sporadycznie'' i obserwować reakcję.
Czy można już pisać "nowoprzybyły"? ja się jeszcze uczyłam, że poprawna wersja to "nowo przybyły", ale nie jestem na bieżąco z decyzjami Rady Języka Polskiego. Pan jest chyba językoznawcą, więc bliżej korytka - można już?
Anonimko kochana, może i jest językoznawcą- ja się tam nie znam, ale przede wszystkim jest poetą. A oni nigdy nie są na bieżąco. Oni są albo do przodu, albo do tyłu. Taka ich dusza, więc nie wiem czego wymagasz. A jak już się mamy czepiać- a po pytajniku nie ma może dużej litery,hm? Miłego popołudnia wszystkim!
A użyty przez Anonimkę cudzysłów jest zgodny z anglosaską normą interpunkcyjną, nie polską:) W końcu po to radzieccy uczeni wynaleźli internet (celowo niezgodnie z zapisem w Słowniku ortograficznym PWN), żeby sobie błędy wytykać.
Ale błąd Sz. P. Anonimka wskazała dobrze i już uderzyłem (a nawet udeżyłem) się w piersi. Efekt pisania na szybko i wrzucenia bez sprawdzania, jednym słowem, bezmyślności, piszę bez bicia. Ale też trzeba zwalić winę na kogoś lub coś, więc zwalam na system językowy, który jeśli chodzi o pisownię łączną i rozłączną (i nie tylko o to) jest niekonsekwentny, pozwalając na takie połączenia przysłówków z imiesłowami, jak trudnodostępny (Google chrome mi to podkreśla) czy szybkoschnący (a tego nie). Tutaj pisownię łączną ma tłumaczyć stałość przypisanej cechy. Zauważmy, że analogiczna zasada rządziła jeszcze do niedawna pisownią nie z imiesłowami. Jeszcze w lyceum uczyłem się, że pisząc nie z imiesłowem ,,niepalący'' czy ,,nie palący'' musiałem decydować, czy dana cecha jest immanentna, czy nie. Teraz pisownia jest ujednolicona, co i w wypadku połączeń przysłówków z imiesłowami może kiedyś nastąpić. Tak więc wybiegam do przodu:)
Ojej, jakie oburzenie! Ja nie jestem językoznawcą, poza tym to nie ja firmuję swoim nazwiskiem wpis, więc proszę się mnie nie czepiać, że mi shift po znaku pytania nie zadziałał. A cudzysłów tak jest zaprogramowany na blogspocie.
No i najważniejsze - nie miałam zamiaru się czepiać, po prostu czytałam może ze dwa lata temu, że jest dość silne lobby optujące za taka właśnie pisownią, nawet prof. Polański i Mistrz Języka Polskiego Maliński (Malinowski? nie pomnę nazwiska, ale człowiek prowadzi(ł) w jakimś czasopiśmie taką rubrykę "Obcy język polski" - znów ten cudzysłów!) byliby skłonni się pod takim wnioskiem podpisać. Stąd też moje pytanie, w zamiarze zupełnie niewinne, ale oczywiście opacznie zrozumiane.
Żadne tam oburzenie. I czemu ,,oczywiście'' opacznie zrozumiane?
Malinowski chyba. W Angorze prowadzi. Ujednolicenie byłoby z jednej strony ułatwieniem dla użytkowników języka, a z drugiej strony utrudnieniem dla leksykografów.
Ogólna refleksja o tym, że ludzie zamiast dostrzegać dobro, widzą zło. Zamiast dostrzec w moim komentarzu normalne pytanie o pewien uzus i jego dzieje, to mam wrażenie, że wszyscy woleliby zobaczyć w nim wredne pytanie na utarcie nosa językoznawcy.
A Malinowskiego znalazłam: http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=1
Szanowna Anonimka sama sobie winna, doświadczenie życiowe podpowiada, że za każdym razem, gdy ktoś się do mnie zwraca per ,,Pan'' ma wrogie zamiary lub jest siepaczem systemu ;)
Czy można już pisać "nowoprzybyły"? ja się jeszcze uczyłam, że poprawna wersja to "nowo przybyły", ale nie jestem na bieżąco z decyzjami Rady Języka Polskiego. Pan jest chyba językoznawcą, więc bliżej korytka - można już?
OdpowiedzUsuńmuj błont pszepraszam
UsuńNie można.
OdpowiedzUsuńale w Korso... ;p;p;p
Anonimko kochana, może i jest językoznawcą- ja się tam nie znam, ale przede wszystkim jest poetą. A oni nigdy nie są na bieżąco. Oni są albo do przodu, albo do tyłu. Taka ich dusza, więc nie wiem czego wymagasz. A jak już się mamy czepiać- a po pytajniku nie ma może dużej litery,hm?
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia wszystkim!
A użyty przez Anonimkę cudzysłów jest zgodny z anglosaską normą interpunkcyjną, nie polską:) W końcu po to radzieccy uczeni wynaleźli internet (celowo niezgodnie z zapisem w Słowniku ortograficznym PWN), żeby sobie błędy wytykać.
OdpowiedzUsuńAle błąd Sz. P. Anonimka wskazała dobrze i już uderzyłem (a nawet udeżyłem) się w piersi. Efekt pisania na szybko i wrzucenia bez sprawdzania, jednym słowem, bezmyślności, piszę bez bicia. Ale też trzeba zwalić winę na kogoś lub coś, więc zwalam na system językowy, który jeśli chodzi o pisownię łączną i rozłączną (i nie tylko o to) jest niekonsekwentny, pozwalając na takie połączenia przysłówków z imiesłowami, jak trudnodostępny (Google chrome mi to podkreśla) czy szybkoschnący (a tego nie). Tutaj pisownię łączną ma tłumaczyć stałość przypisanej cechy. Zauważmy, że analogiczna zasada rządziła jeszcze do niedawna pisownią nie z imiesłowami. Jeszcze w lyceum uczyłem się, że pisząc nie z imiesłowem ,,niepalący'' czy ,,nie palący'' musiałem decydować, czy dana cecha jest immanentna, czy nie. Teraz pisownia jest ujednolicona, co i w wypadku połączeń przysłówków z imiesłowami może kiedyś nastąpić. Tak więc wybiegam do przodu:)
Ojej, jakie oburzenie! Ja nie jestem językoznawcą, poza tym to nie ja firmuję swoim nazwiskiem wpis, więc proszę się mnie nie czepiać, że mi shift po znaku pytania nie zadziałał. A cudzysłów tak jest zaprogramowany na blogspocie.
OdpowiedzUsuńNo i najważniejsze - nie miałam zamiaru się czepiać, po prostu czytałam może ze dwa lata temu, że jest dość silne lobby optujące za taka właśnie pisownią, nawet prof. Polański i Mistrz Języka Polskiego Maliński (Malinowski? nie pomnę nazwiska, ale człowiek prowadzi(ł) w jakimś czasopiśmie taką rubrykę "Obcy język polski" - znów ten cudzysłów!) byliby skłonni się pod takim wnioskiem podpisać. Stąd też moje pytanie, w zamiarze zupełnie niewinne, ale oczywiście opacznie zrozumiane.
"Anonimka"
Żadne tam oburzenie. I czemu ,,oczywiście'' opacznie zrozumiane?
OdpowiedzUsuńMalinowski chyba. W Angorze prowadzi. Ujednolicenie byłoby z jednej strony ułatwieniem dla użytkowników języka, a z drugiej strony utrudnieniem dla leksykografów.
"Oczywiście"
OdpowiedzUsuńOgólna refleksja o tym, że ludzie zamiast dostrzegać dobro, widzą zło. Zamiast dostrzec w moim komentarzu normalne pytanie o pewien uzus i jego dzieje, to mam wrażenie, że wszyscy woleliby zobaczyć w nim wredne pytanie na utarcie nosa językoznawcy.
A Malinowskiego znalazłam:
http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=1
Szanowna Anonimka sama sobie winna, doświadczenie życiowe podpowiada, że za każdym razem, gdy ktoś się do mnie zwraca per ,,Pan'' ma wrogie zamiary lub jest siepaczem systemu ;)
OdpowiedzUsuńTo preferujesz Waść "Wójcie" czy "Plebanie"?
OdpowiedzUsuńKrzesny, ew. Swoku:)
OdpowiedzUsuń