sobota, 8 września 2012
Wesołe piosenki
Pan Stanisław Stępień gra piosenkę o chłopaku zakochanym w Andzi. Piosenka jest z hepi endem. - O, takie piosenki powinieneś pisać, wesołe. Jak pan Stępień - mówi Pewien Znany Mazur. - Bo on też pisze piosenki, tylko smutne - wyjaśnia panu Stępniowi.
Chwilę potem jedziemy do Kamienia. A za oknami cuda. Orze facet siwym koniem, a w tle ma morenowe fałdy porosłe Puszczą. Jawora zielonego mu brakuje i męża-zbójnika, hłe, hłe. Drewniane, czarno-białe chałupy z białym sajdingiem i doryckimi kolumnami. Chodnik ze św. eurokostki bez cało krzywo wieś. I ludzie pędzący krowy z pastwisk i prowadzący konie, bo to ta pora, po ty kostce. Bo się nie dali. Jadę i żałuję, że nie filmuję, że nie mam na pokładzie jakiejś czarnej skrzynki zapisującej lot tego świata ku ziemi obiecanej kostka wyłożonej i sajdingiem obitej. Pan Stanisław śpiewa. Siwy koń orze. - Powinieneś pisać wesołe piosenki - powtarza Pewien Znany MAzur, przedzierając się przez śpiew pana Stanisława i buczenie diesla i wiem już, że mo prowdę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Wreszcie Andzia zrozumiała,
OdpowiedzUsuńże Antoni kocha ją
buziaczka mu użyczyła,
tą poleczką skusił ją"
- i dobrze, że zrozumiała, jakby nie- groziłoby jej to co stało się z bohaterką innej piosenki Pana Stępnia:
"W życiu różnie się wydarza
nie ma dziecka ani męża
i nie chyli się nad wanną
pozostała starą panną"
jak widać- nie wszystkie piosEnki Pana Stanisława są wesołe!
A czemu:i nie chyli sie nad wanną???powinno być:
OdpowiedzUsuńNie chyliła się nad wanną,
to została starą panną - brak higieny tu ważną przeszkodą był, bo chłopy czasem obrzydliwe są.
pozdrawiam i zazdroszczę podróży;a kostka praktyczna jest, obczasy som czyste.
T(ycha)W(oda)
A właśnie nie! Pan Stanisław wie co śpiewa:
Usuńnie chyli się nad wanną
bo nie kąpie dziecka ani męża
- jakby miała to by kąpała!
ale została starą panną
A więc piosenka o drobnych przyjemnościach zamężnych kobiet, których panny nigdy nie poznają jeśli nie staną na ślubnym kobiercu!
No, kostka sama w sobie nie jest jeszcze zła wcieleniem. Wszystko zalezy, co się na niej robi i gdzie się ją (i w jakiej ilości) kładzie)
UsuńA gdybym był doktorantką dżender stadis napisałbym, że piosenka opisuje patriarchalną opresję zamężnej kobiety, która chyli się nad wanną, aczkolwiek czyni to w sposób subwersywny, gdyż od wewnątrz niejako dyskursu odbierającego kobiecie podmiotowość, dlatego odbiorca odnosi wrażenie, że to źle, że ona starą panną została.
Usuń