poniedziałek, 11 lutego 2013
Figo Fagot w Kolbuszowej-historia prawdziwa (z cyklu sensacje XX wieku)
Oj, afera była straszna, do akcji rzucono łańcuszek, a gdy ten nie poskutkował, w geście protestu z głośnym ,,Donnerwetter'' abdykował papież. To ruszyło sumieniami milionów, dyrektor Sitko umył w cieknącej z dachu wodzie ręce i kancierta nie budiet'. - Nie w każdym małym mieście udaje się zorganizować imprezę takiego kalibru - pisze Dorian Pik na swoim facebooku, dzięki czemu po raz kolejny przypominam sobie, dlaczego zamieszkałem w małym miasteczku.
Tajemniczy ksiądz z krainy Deszczowców dzięki nakręceniu protestów (chociaż kto u diabła mógł dzwonić do MDK przez całą niedzielę i sobotni wieczór?) zrobił z kanciertu niedoszłego disco-polo przegryzanego sucharami a'la Strasburger wydarzenie na miarę obrony Westerplatte, dał młodzieży kolbuszowskiej doświadczenie pokoleniowe. Nie wątpię, że młodzież karnie zjawi się w piątek w kościele, o ile oczywiście znowu stanie przed koniecznością zbierania naklejek z Matką Boską czy innych wpisów do indeksu bierzmowanego.
- Z tymi Cyganami to przecież żart jest - powiedzieć miał dyr. Sitko i zapewne ma rację, jako fachowiec w dziedzinie dialektologii romskiej. Nie wątpię, że z braci FF zaśmiewają się wszyscy mieszkańcy dzielnicy cygańskiej w Brzegu, sprawdzę, jak będę.
Całą sprawę niechcący podsumował radny Michał Karkut, pisząc: ,, Jeden lubi Marylę Rodowicz a inny Braci Figot Fagot. Chrzanić poziom artystyczny''.Pochylmy się nad tą cytatą, gdyż ona, jak mawiają księża, ubogaca nas w sposób szczególny. Figo Fagot albo Maryla, taką przebodli nas ojczyzną, innego końca świata nie będzie.
PS
Wszystkie cytaty, z wyjątkiem cytatu z papieża są prawdziwe.
PPS (frakcja rewolucyjna)
Abstrahując od wszechszydery, współczuję Dorianowi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A wiesz Poeto? Zazdroszczę im wszystkim tego świetlistego poczucia racji. I tej przejasnej pewności siebie. I tego cudu zrozumienia świata całego.
OdpowiedzUsuńŚwiatowidzie... jakże ja im wszystkim tego zazdroszczę.
Coś w tym jest...same monologi ,żadnej próby dialogu.
Usuń