Wójt z Raniżowa zapowiada tragedię rodzinną. Nie wiem, w czyjej rodzinie, niemniej w Raniżowie nie czuję się już tak komfortowo, jak drzewiej, już się po ciemku po kirkutach zdewastowanych nie włóczę samotnie, etc.
Żeby nie było, w razie wu wrzucam nagranie
Wernyhora i Sybilla w jednym. I to jest słuszna droga.
OdpowiedzUsuńMyślę, że razem z kolegą PG powinniście ubrać wory pokutne, pójść na piechotę do Raniżowa i prosić tam wójta o przebaczenie.
OdpowiedzUsuńWeźcie ze sobą też Magla (czy ilu ich tam jest).
UsuńKpicie? jakie przebaczenie? Jeśli jeden z drugim nie chcesz z siebie kabaretu zrobić to po prostu gadaj z sensem. I działaj z sensem. Inaczej, jako osoba publiczna, wystawiasz się na pośmiewisko. Taka jest różnica między p. Kaziem z ławeczki na plantach a było nie było wójtem. Istnieje na świecie zasada skutku i przyczyny. W tym wypadku prosta - nie chcesz, żeby sobie z ciebie robili tzw. jajca - nie pieprz bez sensu i nie wywracaj kota do góry ogonem. Być może w Raniżowie wystarczy gładka gadka i lekko udramatyzowana akcentacja wypowiedzi.... być może. Jednak kochanieńcy moi... na świecie to już nie robi wrażenia. Tak więc mówimy jak uważamy ale i uważamy jak mówimy.
OdpowiedzUsuń