czwartek, 27 września 2012

Jak zrobić pieniądze, czyli Agroturystyka pod Wyliniałym Hipisem

To jest pomysł na interes. Będę obwoził swoim zdezelowanym vanem fanów Stasiuka i studentki kulturoznawstwa (o ile Kasia pozwoli) po zarośniętych cmentarzach...





...cmentarzach, na których ktoś zbudował banki (i tu mała dygresja: ja nie jestem przeciwko budowaniu na ewangelickich grobach banków, ja nawet uważam, że jeśli protestantom już trzeba koniecznie stawiać coś na kościach, to niech to będzie przynajmniej jakaś porządna instytucja, działająca zgodnie z etyką pracy zawartą w Małym Katechizmie Lutra i innych pismach jego)...

 ...po Maziarskiej Drodze, póki jeszcze jest...

...a gwoździem sezonu będą oryginalni stuprocentowi Mazurzy z puszczy. Jak będę jechał, z fanami Stasiuka i studentkami, będę im puszczał głuchawce na smartfony, a oni przybierając ponure miny będą grać na rekonstruowanych fujarkach na chałupach specjalnie do tego celu zwalonych. A jak mnie będą pytać, kto to są, będę mówił, że oni tu tak zawsze.

14 komentarzy:

  1. Jeszcze możesz wozić ich po przestrzeni pomiędzy Werynią a Zembrzą jak już wytnie się tam ostatnie drzewo. Będziesz pokazywał śliczne wiatraki z germańskiego demobilu. I szkołę w Kłapówce prześlicznie pokrytą poetyczną taraboną. I kłady w lesie. Prawdziwe lasowiackie. Wykostkowane miejsca po drzewach. Zasypane śmieciami kierkuty. Zarośnięte pola pełne folii. Ludzi z twarzami niebieskimi od telewizorów z mózgami wielkości orzeszka generującymi jedynie najprostsze odruchy z czego podstawowym jest grabienie do siebie.
    I wariatów z fujarkami na widok których już nawet w puste łby się nie pukają bo oczka zalane tłuszczem walki o swoje nie widzą już niczego. Potem zabierz ich na Lasowiackie Buroki niech se zażyjom kultury przez duże KU.

    OdpowiedzUsuń
  2. Janusz. Może lepiej nie czynić dobra na siłę? Przecież nawet ich wnuki nie zrozumieją o co kaman. Choćbyś ich przeprosił. Dalej będą ciąć każe drzewo, które stanie im na drodze, kostkować co się da i robić wokół siebie syf jakich mało. Przecież oni mają pamięć złotej rybki... co by ło dwie minuty temu to już historia. Tracimy czas ucząc mentekaptusów zamiast czytać książki zajmować się dziećmi, robić zdjęcia i grać fajną muzę. Dla kogo to wszystko? Ilu obudzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej! Co to za zrzędzenie? Niech działa, niech robi, niech pisze i gra,a co! Może i niewielu obudzi, ale zawsze to będzie o tych kilku mniej śpiących :p
      A nie jakieś mi tu podziały kolejne wprowadzać, aż się pogubię... Że Wy jesteście lepsi, reszta to głupie gbury, i najlepiej niech tak zostanie? Więcej chorego optymizmu życzę. A post Pana J. spowodował całkiem, całkiem uśmiech. Realizacja mogłaby być co najmniej zabawna ;)

      Usuń
    2. Szanowny Anonimie.

      W pierwszym odruchu miałem napisać, że nie warto, ale trzeba.

      Ale zaraz zaraz. Przypoinam se koncert Widelan ostatni. Jak ludzie generalnie stali, ale starzy podśpiewywali pod nosem, a dzieci tańcowały.
      I mię olśniło. Zaprawdę, powiadam ci, ludzie stukniętych jest więcej. A ludzie młodzi, z którymi gra pewien znany MAzur, z pewną kultową skrzypaczką z Widełki na czele? A ludzie, z którymi gra pewien mało znany Radwański?
      Rebelia ma przewagę liczebną, ale w związku z tym, że imperium ma zajebistsze gadżety, powstaje wrażenie, mylne oczywiście, że ma przewagę.
      Jakkolwiek szybka lustracja pozwala mi stwierdzić, że bliżej mi do Chewbacci niż Hana Solo, jestem dobrej myśli i nadziejuję, że dni Imperium są policzone.

      A jak nie, to założę u siebie w zagrodzie miłą klinikę dla stukniętych, gdzie będzie się rekonstruować instrumenty.

      Usuń
    3. Nie wszyscy ocierający się o Rebelye Rebelyantami są. Czasem to malutkie księżyce świecące odbitym światłem. Mentalnie to słudzy Imperium, którym w pewnym momencie spodobało się coś błyszczącego. Np niespodziewana sława albo trochę grosza.

      Usuń
    4. Bo świat jest dzisiaj tak urządzony, że się wybiera. Co komu pasuje. A to imperyalne a to rebelyanckie. i potem biedna główka nie może znieść tzw. dysonansu poznawczego. Obwinia wszystkich dookoła tylko nie siebie. Rozejrzyj się Januszu po ziemiach tutejszych. Zobacz jak niewiele słoneczek a jak wiele malutkich księżyców. Obrażonych wielce. Z bolącymi od dysonansów główkami.

      Usuń
    5. Oj tam, oj tam. Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Jak z kolegą Szymkiem szliśmy w gumofilcach po nową flecistkę bez mojo wieś, to dziewczęta zerkały zza płota i śpiewały, że jak to na wojence ładnie, gdy rebeliant z X-winga spadnie. Bedzie dobrze.

      Usuń
  3. obwieziecie mnie zdezelowanym wanem, jak mi się w końce końcow uda do Wasz zatelepać? :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rusz się tylko z Warmii! Jak się jedzie od Was w Bieszczady to się przejeżdza bez naszo wieś.

      Usuń
    2. Jako etatowy Mazur z dyplomem wsiowego głupka na czole mogę grać na fujarce, inscenizować bójkę o miedzę i wysypywać lasowiacki eternit. Cena i miejsce do uzgodnienia.

      Usuń
    3. Jamazur zawsze się ceni.;)

      Usuń
  4. Myślę, że ma powody:)
    TW

    OdpowiedzUsuń