wtorek, 18 września 2012

Się drukuje

Wiewiórki donoszą, że Księga wyjścia awaryjnego jest w drukarni.

Joanna Mueller pisze o zawartości:

Wiersze, które się nie pindrzą, nie mizdrzą, nie udają, nie kokietują, nie napinają sztucznie wątłych muskułów sensu. Wiersze po ludzku mądre, krzepkie i krzepiące, a jednocześnie zadziorne, podszyte dziecięcą brawurą i beztroską anarchią. Wiersze, które nie szeleszczą papierem, ale dają się dotknąć w tkliwą surowiznę. Uwielbiam przewrotny, niewyreżyserowany dowcip Radwańskiego, jego oko mistyka codzienności, a także jego czułość wobec opisywanego świata i otwartą zgodę na to, co się - w życiu i w piśmie - przydarza. 

całość tutej

4 komentarze:

  1. Oho ho! gratulacje.
    Ale Pani nieco się myli: Radwański, jak czytam, często się nie zgadza na to, co się w życiu przydarza. I dobrze. W piśmie (o przydarzeniach dalej mowa) zgadzać się musi, bo taką ma, niestety ... robotę.
    T(ycha)W(oda)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekamy z niecierpliwością...

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo! super! czekam zatem na dostępnośc onych!
    strasznie się cieszę i gratuluję! :))))

    OdpowiedzUsuń